A jednak powróci? Reżyserka "Yellowstone" podsyciła plotki
Finałowe odcinki "Yellowstone" już niedługo zadebiutują na SkyShowtime. W ostatnim czasie sieci pojawiły się spekulacje na temat rzekomego powrotu Costnera do serii. Reżyserka podsyciła plotki, sugerując, że jego postać nadal będzie kluczowa w nadchodzących epizodach.
Na dniach na platformie SkyShowtime ukażą się finałowe odcinki serialu "Yellowstone" - współczesnego westernu, który opowiada historię bogatego farmera Johna Duttona (w tej roli Kevin Costner), właściciela tytułowego rancza.
Szczegóły, dotyczące scenariuszy nadchodzących odcinków trzymane są w ścisłym sekrecie. Ponoć nawet aktorzy nie wiedzą, jak rozwiną się poszczególne wątki. W wywiadach co jakiś czas zdradzają bardzo ogólnikowo, czego możemy się spodziewać. Z zapowiedzi wynika, że uwaga skupi się na bohaterach granych przez Kelly Reilly (Beth) oraz Ripa (Cole Hauser). "Zaczynamy w momencie, w którym Rip wyjechał do Teksasu, a Beth jest nieszczęśliwa bez niego" - powiedziała Kelly Reilly w rozmowie z EW.
Zgodnie z dotychczasowymi doniesieniami, w nadchodzących odcinkach zabraknie głównego gwiazdora, Kevina Costnera. Natomiast w ostatnim czasie w sieci pojawiają się spekulacje, że jest minimalna szansa na pojawienie się aktora na ekranie. Plotki podsyciła jedna z twórczyni, sugerując, że postać Johna Duttona nadal będzie kluczowa.
"Jego obecność jest integralną częścią serii. Myślę, że powiedzenie czegokolwiek więcej mogłoby zagrozić całej pracy, jaką włożyliśmy w redagowanie scenariuszy!" – powiedziała reżyserka czterech z sześciu odcinków, Christina Voros, w wywiadzie dla The Hollywood Reporter. "Nie wiem, czy byliśmy bez niego" - dodała, co wzbudziło ogromne poruszenie wśród fanów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że może to być część kampanii promocyjnej.
Druga część piątego sezonu "Yellowstone" zadebiutuje 14 listopada na SkyShowtime.
Czytaj więcej: Gwiazda "Yellowstone" w nowym thrillerze kryminalnym. Zagra główną postać