Kobiety nadal są zagadką
Ray z „Wyposażonego” to mężczyzna z epoki Bogarta – silny, stanowczy i uwodzicielski. A jaki jest, grający tę postać, Thomas Jane?
W serialu "Wyposażony" są sceny śmiałe obyczajowo. W jakim stopniu to odbicie tego, co dzieje się w amerykańskim społeczeństwie?
- Amerykanie są postrzegani jako seksualni frustraci. Uważa się, że ciężko im rozmawiać na tematy o naturze seksualnej. Osoba z innego kraju oceni to jednak precyzyjniej niż ja, facet urodzony i wychowany w USA.
Więc... Europejczykom łatwiej?
- Tak! Mimo wszystkich zmian, Amerykanie są wciąż purytanami, którzy po cichu podziwiają europejski styl życia. Nie dajmy się jednak zwariować! Skrajna swoboda nie daje szczęścia. Jestem beznadziejnym romantykiem. Wierzę, że miłość spaja społeczeństwo - tak, jak to się okaże w "Ostrożnie z dziewczynami". Nie miałbym przyjemności komunikowania się z ludźmi, gdybym nie wierzył w to uczucie.
A nie męczy pana ciągłe odgrywanie scen miłosnych - ot, choćby na planie serialu "Wyposażony"?
- Prawda, podczas kręcenia tego serialu częściej byłem nagi przed ekipą złożoną ze 150 osób, niż we własnym domu. Sceny miłosne, które kręcimy, są dla mnie ekscytujące, jak patroszenie ryby czy śledzenie, jak schnie farba.
Jak przygotowywał się pan do roli wuefisty, który zaczyna świadczyć usługi erotyczne?
- Wszedłem na stronę internetową z ogłoszeniami natury seksualnej, żeby zobaczyć, na czym ten biznes polega. Przeglądałem ogłoszenia, oglądałem zdjęcia. I tyle. Ray Drecker jest przede wszystkim bejsbolistą, któremu nie wyszło w życiu i został nauczycielem wf-u w liceum. Zostawiła go żona, cierpi na brak pieniędzy, więc postanowił wykorzystać swoje męskie walory. Początkowo robił to dla pieniędzy, ale stopniowo zdaje sobie sprawę, że obchodzą go potrzeby kobiet, które stara się uszczęśliwiać.
Rozmawiała Joanna Ozdobińska