Zemsta kochanki
Po rozstaniu ze Stefanem, Marina postanawia wrócić do Mediolanu. Janek odwozi ją na dworzec autobusowy. Tam piękna Włoszka wpada na Jolę...
- Żona Stefano! Ja wyjeżdżam, spokojnie! Widząc rywalkę, Marina blednie - i wpada w panikę.
- Ja naprawdę nie wiedziała, że on ma w Polsce żona... Stefano mnie okłamał!Tymczasem Jola kompletnie ją zaskakuje...
- Stefan wcale nie jest moim mężem.
- Jak to? Ty nie jego żona? To on wolny?
- I tak, i nie. To dość skomplikowane. Stefan ma żonę, ale jest nią inna kobieta...
- Jeszcze inna? To kim ty jesteś?
- Jego... kochanką. Jak pani.
Autobus się spóźnia i kobiety zaczynają szczerą rozmowę. Jola nawet nie próbuje ukryć goryczy... - Oczywiście, domyślałam się, że taki facet jak on miał kogoś we Włoszech, ale to, że zdradził mnie tutaj, w Lublinie... To naprawdę zabolało.
- Ja też wyszłam na idiotka, bo myślałam, że jesteś jego żona. Wiesz, jak mi było głupio?
- Wyobrażam sobie. Swoją drogą zastanawiam się, ile jeszcze jest kobiet takich jak my...
- Na pewno jedna.
- Prawdziwa pani Małek... Żona Stefana.
Jola spogląda na Marinę i nagle, w jej głosie pojawia się determinacja: - Stefan nabroił i teraz za to zapłaci!
Godzinę później, do mieszkania Małków puka wzgardzona kochanka... Marina! Wściekła i żądna zemsty.
- Stefano, otwórz! Wiem, że tam jesteś! Otwórz, słyszysz?!
Jaki będzie finał? Odpowiedź już w środę - 6 lutego - tylko na antenie TVP1!