Najpierw Polska, potem... Chiny
Ma wszystko, co potrzebuje młody aktor, by zostać gwiazdą - jest niesamowicie przystojny, bardzo zdolny i świetnie wykształcony. W dodatku dostał główną rolę w najnowszej produkcji firmowanej przez królową polskich seriali Ilonę Łepkowską. Aleksy Komorowski, czyli Paweł Mazur ze "Wszystko przed nami", stoi u progu wielkiej kariery!
Z pewnością podbije serca Polek i zdobędzie ogromną popularność. Udział w serialu Ilony Łepkowskiej na pewno zapamięta jako przełomowy moment w swoim życiu, który zaowocuje uznaniem widzów i kolejnymi rolami. Aleksy Komorowski nie kryje jednak, że nie interesuje go bycie celebrytą i chłopakiem z plakatów w pismach dla dziewczyn. Chce być przede wszystkim dobrym aktorem.
- Dla aktorstwa zrezygnowałem ze studiowania zarządzania i marketingu oraz z planów założenia własnej firmy w Chinach i zawojowania azjatyckich rynków - żartuje Aleksy Komorowski, dodając już poważnie, że tak naprawdę wcale nie rozstał się z marzeniami o pracy w Azji.
- Bardzo chciałbym tam grać. Czytam blog pewnego Szwajcara, który wyjechał do Chin i został aktorem, a pierwszy odcinek serialu z jego udziałem oglądało prawie sto milionów ludzi! - mówi.
Chinami Aleksy zafascynował się będąc uczniem liceum. Razem z kolegą postanowili, że po maturze wyruszą do Azji i stworzą tam firmę, która przyniesie im fortunę. Zapisali się na kurs języka chińskiego, a po roku nauki wyjechali do Szanghaju, gdzie przez trzy miesiące chodzi do szkoły językowej.
- Przyjaciel, z którym chcieliśmy założyć firmę, mieszka w Chinach i realizuje nasz plan. Ja chwilowo zrezygnowałem z podboju Azji. Dziś pragnę skupić się na nauce aktorstwa - mówi Aleksy Komorowski, student IV roku warszawskiej Akademii Teatralnej i Giles Foreman Centre for Acting w Londynie, a wcześniej słuchacz nowojorskiej szkoły aktorskiej Lee Strasberga.
Być może Aleksy najpierw zostanie gwiazdą w Polsce, a potem wróci do swoich marzeń o zrobieniu kariery w Chinach i wyruszy do Szanghaju lub Pekinu, by podbić serca Azjatek...