Jak przetrwać z rodzinką
Jak najkorzystniej kupić samochód? Oczywiście od taty! Tylko dlaczego żona na wieść o tym pomyśle zgrzyta zębami? Dowiecie się tego, oglądając jesienią w TVN polską wersję zabawnego amerykańskiego serialu „Wszyscy kochają Raymonda”.
Cisza! – słychać na planie. Właśnie powtarzane są zdjęcia do odcinka pt. „Samochód”. Roman (Bartek Kasprzykowski) chce kupić od ojca (Joachim Lamża) 30-letniego poloneza.
– Sprzedam ci go za dwa tysiące – proponuje ojciec.
– Za darmo mu daj, za darmo – wtrąca się matka Romana, Maryla (Anna Seniuk). Na boku jednak daje mężowi do zrozumienia, że jeśli Romana stać, to niech za auto zapłaci...
Twarde negocjacje
W pizzerii, gdzie się targują, jest też żona Romana, Dorota (Aneta Todorczuk-Perchuć) i pięcioletnia córeczka Zosia.
– Tę rolę grają na zmianę moje wnuczki, bliźniaczki, Ania i Marysia – szepcze z dumą Teresa Glegolska, babcia dziewczynek.
Choleryk w pracy i domu
– Świetnie, ale żądając gotówki, powiedz to dobitniej – radzi reżyser, Jurek Bogajewicz. Joachim Lamża powtarza swoją kwestię.
– Ojciec Romana to taki sam choleryk, jak ja. Moja rodzina pyta, za co ja biorę pieniądze, bo jej zdaniem ta rola w ogóle nie wymaga ode mnie pracy - śmieje się Joachim Lamża.
Roman to nie ja
- Ja prywatnie w ogóle nie przypominam Romana! To taki typ ojca, który tylko asystuje przy wychowywaniu dzieci - mówi nam Bartek Kasprzykowski i dodaje, że ten serial na pewno rozbawi całą rodzinę.
Ostateczna cena
W ostatniej scenie Roman deklaruje, że kupi samochód za 1150 zł. - 1152,99 - podbija ojciec. I wyjaśnia, że musi doliczyć dopiero co kupiony płyn do spryskiwaczy...