Wszyscy kochają Romana
Ocena
serialu
4,7
Przeciętny
Ocen: 84
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Aby dostać rolę, trzeba rozpychać się łokciami?

Aneta Todorczuk-Perchuć to matka dwójki dzieci, która nie kryje, że ma problem z organizacją życia codziennego. Od września możemy ją oglądać w sitcomie "Wszyscy kochają Romana".

Za co widzowie powinni pokochać Romana, w którego z powodzeniem wciela się Bartek Kasprzykowski?

- Roman to takie duże dziecko, pełne wdzięku, uroku, skore do wygłupów. To mężczyzna, którego nie da się nie lubić...

Dlaczego warto oglądać serial, który jest polską wersją popularnego hitu stacji CBS "Everybody Loves Raymond"?

- To fenomen wśród amerykańskich sitcomów, grany dziewięć sezonów, zdobywca trzynastu statuetek Emmy. Poruszane są w nim uniwersalne problemy.

Teściową Doroty, w którą się pani wciela, gra Anna Seniuk. Aktorka uczyła panią w warszawskiej Akademii Teatralnej?

Reklama

- Tak, jestem szczęśliwa, że mogłam się z nią spotkać na planie.

Ale to nie jest Wasz pierwszy wspólny projekt artystyczny?

- Kiedyś Anna Seniuk podjęła się opieki artystycznej recitalu, który zrobiłam na czwartym roku. Na planie serialu spotykamy się jednak po raz pierwszy.

» Nie tęskni pani za "Samym życiem"? Przecież to była pani pierwsza duża rola...

- Nie, ponieważ kiedy serial się skończył, mogłam spróbować czegoś innego, nowego...

Pod koniec grała pani będąc w ciąży. Jak Zosia przyjęła narodziny brata?

- Kilka miesięcy po narodzeniu Stasia miała syndrom dzielnego dziecka, nic po sobie nie pokazywała, wszystko przeżywała głęboko w środku. W tej chwili jest wspaniale. Bardzo się kochają, bawią. Syn jest wpatrzony w siostrę jak w obrazek.

Jak sobie pani z nimi radzi?

- Mnie i Marcinowi pomaga niania, czasem rodzice. Ja jestem osobą mocno roztrzepaną i organizacja życia codziennego sprawia mi kłopoty, zwłaszcza gdy muszę liczyć tylko na siebie. Jest we mnie taka obawa, żeby nie zgubić dzieci. Kiedy wsiadam do samochodu, kilka razy sprawdzam, czy je dobrze usadowiłam.

Nadal uważa pani, że aby dostać rolę, trzeba rozpychać się łokciami? Trzeba się dobrze przygotować do castingu, a reszta, niestety, nie zależy od nas.

Rozmawiała Halina Warchulska-Karolczak

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Wszyscy kochają Romana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy