"Wspaniałe stulecie": Znów wali głową w mur
Na ekranie, jako zalotna siostra Sulejmana, Meltem Cumbul uwodzi i porzuca mężczyzn bez większych zahamowań. W rzeczywistości również dba, by było o niej głośno.
Skandal! Tak tureckie media podsumowały niedawne wystąpienie aktorki, która publicznie skrytykowała warunki pracy na planie rodzimych superprodukcji.
Realizatorzy nie potrafią zapanować nad rozgardiaszem niepotrzebnie wydłużającym czas zdjęciowy, nie są też w stanie zapewnić pracownikom opieki nad dziećmi, miejsca na odpoczynek czy choćby działających toalet. To zaledwie niektóre z bolączek, na jakie poskarżyła się Meltem Cumbul.
- Aktorzy nie mogą liczyć na normalne życie rodzinne czy choćby zwykłe spotkania z przyjaciółmi. Po piętnastu godzinach harówki przed kamerą nikt nie ma na to siły, zwłaszcza że rano następnego dnia znów trzeba jechać na plan - tłumaczy gwiazda.
Meltem z pewnością wie, co mówi. Nieraz bowiem mogła porównać standardy tureckie z zagranicznymi. Ma na koncie występy w kinie europejskim (m.in. w znanym w Polsce, obsypanym nagrodami filmie "Głową w mur"), hollywoodzkim, a nawet... bollywoodzkim. Mimo to jej manifest wywołał w kraju istną burzę. Czy przyniesie ona jakieś wymierne efekty, czy też rozejdzie się po kościach - dopiero zobaczymy.
Serialowa Fatma w przeszłości wiele razy udowodniła, że podąża własną drogą, nie oglądając się na to, co mówią inni. A jej burzliwe związki z mężczyznami regularnie stanowiły pożywkę dla plotkarskiej prasy.
Pierwsze małżeństwo, z przystojnym architektem Çağlayanem Tuğalem, nie przetrwało nawet dwóch lat. Po rozwodzie Meltem Cumbul rzuciła się w wir miłosnych przygód. Gdy po raz drugi przywdziała suknię ślubną, wydawało się, że to już koniec szaleństw.
Łowcom sensacji jednak zaparło dech, gdy wyszło na jaw, że pan młody, Alican Özbas, jest młodszy od swojej połowicy aż o trzynaście lat!
- Po co ktoś żeni się z kobietą, która mogłaby być jego matką? - narzekał publicznie teść aktorki, Erol Özbas, potentat w branży hotelowej. Nawet przez moment nie ukrywał, że synowej nie cierpi. Do tego stopnia, że nawet nie pojawił się na ślubie!
Tak czy owak, dopiął swego - zaledwie po roku Meltem i Alican rozstali się. Może aktorka doszła do wniosku, że głową muru nie przebije i wolała zakończyć związek niż zmagać się z codzienną dawką nienawiści? Teraz przynajmniej jest wolna. I gotowa na kolejny romans?
KLC