"Wspaniałe stulecie": Hity rodem z Turcji
Tureckie telenowele udowadniają, że czas prawdziwych wyciskaczy łez wcale nie minął. Przy nich dacie ponieść się emocjom.
Wystarczyło kilka odcinków "Wspaniałego stulecia" byśmy zachłysnęli się turecką soap operą i z napięciem czekali na rozwój historii miłości sułtana i Hürrem. Opowieść czerpie z prawdziwych wydarzeń, które miały miejsce w imperium osmańskim za czasów panowania Sulejmana Wielkiego.
Do ostatniego odcinka wywoływała kontrowersje, a o szokujących scenach seksu i spożywania alkoholu przez muzułmanów dyskutowano nawet w tureckim parlamencie. Twórcy bronili się tłumacząc, że to tylko fabularyzowana historia, mająca poruszyć widza.
Zachwyciła nas świeżość podejścia do tematu, aura tajemniczości, czerpanie z tradycji i sposób filmowania. Każda scena jest dopieszczona i kipi od emocji, a pieczołowicie wybrana obsada staje na wysokości zadania. Taka telenowela to nie jest zwykły tasiemiec, lecz małe dzieło sztuki, które drobiazgowo ocenia wybredna publiczność.
Widowni podoba się kultywowanie tradycji i wartości. Problemy bohaterów są im bliskie i dotyczą skłóconych rodzin, związków par o innych wyznaniach czy pochodzących z różnych klas społecznych, np. "Tysiąc i jedna noc" opowiada o wdowie zmuszonej sypiać ze swoim szefem, by zdobyć pieniądze na leczenie syna chorego na białaczkę. "Fatmagul" to z kolei historia zgwałconej dziewczyny, która zdobywa się na odwagę i walczy w sądzie o ukaranie sprawców. Serial wywarł wpływ na kobiety w islamskim świecie - zaczęły głośniej domagać się swoich praw. Zaś "Gümüş" to historia muzułmańskiej rodziny starającej się pogodzić tradycje ze współczesną otwartością.
Młoda kobieta opuszcza dom, by zacząć nowe życie. Chociaż niedawno została matką, pracuje i jest finansowo niezależna od męża, który zabiega o jej względy. Nawet surowy teść toleruje jej zachowanie. Damska części części publiczności uwielbia, gdy mężczyźni nie boją się okazywać uczuć, płaczą na ekranie i gotowi są na poświęcenie dla ukochanej. Telenowele poruszają też ważne problemy, m.in. wydawanie dziewczynek za mąż, rozwody czy gwałt.
W tureckiej telewizji trwa zacięta walka o czas antenowy. Producenci kuszą gwiazdy gażami, pompują pieniądze w scenografię, stroje, zdjęcia w plenerach i szukają pomysłowych scenariuszy, by przykuć uwagę widzów.
Telenowele, to wyjątkowo dochodowy towar eksportowy Turcji (w 2012 r. sprzedaż wyniosła 130 mln dolarów) i zdobyły uznanie widzów z obu Ameryk. Ba, latynoskie wytwórnie zaczynają kręcić ich remaki, np. "Pasión Prohibida" to amerykańska wersja "Aşk-ı Memnu" z 2008 r. Turcy nie boją się kręcić swoich wersji zachodnich seriali. Powstały m.in. "Gotowe na wszystko" - "Umutsuz Ev Kadınları", "Plotkara" - "Küçük Sırlar" i "Zemsta" - "İntikam".
nex