"Wspaniałe stulecie": Czy policjant wygra z Paszą?
Nie da się ukryć, że bez Ibrahima „Wspaniałe stulecie” nie jest już takie samo, jak kiedyś. Okan Yalabik nie chce jednak, by widzowie widzieli w nim tylko Paszę z Pargi.
Ze swoją najsłynniejszą kreacją pożegnał się 16 stycznia 2013 roku. I to z wielką pompą! Tuż po nakręceniu sceny, w której Ibrahim ginie z rąk nasłanych morderców, członkowie obsady "Wspaniałego stulecia" przenieśli się z planu do eleganckiej tawerny "Liman" (czyli "Portowej") tuż nad Bosforem. Tam właśnie odbył się bankiet pożegnalny na cześć Okana Yalabika.
Dla wielu gości była to jedyna w swoim rodzaju okazja, by towarzyszyć mu podczas imprezy. Aktor bowiem przyznaje, że nie jest typem balowicza. Unika przyjęć, wolny czas najchętniej spędza w domu. Jeśli to możliwe, zaszywa się w ciemni fotograficznej, gdzie wśród klisz i odczynników w staromodny sposób wywołuje zdjęcia.
Stroni nawet od Internetu; w odróżnieniu od większości kolegów po fachu nie ma nawet konta na Twitterze. Swoje prywatne sprawy stara się utrzymywać w tajemnicy, choć wiadomo np., że na początku tego roku rozstał się z prezenterką Hande Doğandemir, a nowej towarzyszki jak dotąd nie znalazł.
Okan Yalabik niechętnie opowiada o sobie, woli raczej mówić o postaciach, które odgrywa. A w tej dziedzinie nie ma sobie równych. Swego czasu, występując w teatralnej adaptacji "39 stopni", wcielił się aż w kilkanaście osób! Ostatnio znów zmienił skórę - od 22 października tureccy widzowie mogą oglądać go w serialu "Analar ve Anneler" (Matki i matrony), w którym gra odpychającego policjanta (zdj. na górze). Ibrahim jednak wciąż nie daje o sobie zapomnieć.
We wrześniu w Katarze odbyła się wystawa poświęcona Imperium Osmańskiemu i "Wspaniałemu stuleciu". Paszy z Pargi nie mogło na niej zabraknąć, podobnie zresztą jak serialowego Sulejmana, Halita Ergença. Czy Okan Yalabik kiedykolwiek uwolni się od tej roli?
KLC