"Wotum nieufności": Leszek Lichota i Grzegorz Małecki zdradzają kulisy pracy nad serialem
"Wotum nieufności" jest jednym z najbardziej wyczekiwanych polskich seriali ostatnich miesięcy. Produkcja powstała na podstawie powieści Remigiusza Mroza o tym samym tytule. W obsadzie nie mogło zabraknąć gwiazd. Obok Katarzyny Dąbrowskiej i Antoniego Pawlickiego będzie można zobaczyć m.in. Leszka Lichotę oraz Grzegorza Małeckiego. Dziennikarka Interii miała okazję porozmawiać z aktorkami przed premierą.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.
"Serial "Wotum nieufności" ukazuje bezwzględny, brutalny i często niesprawiedliwy świat polityki. Codzienność przesycona jest intrygami, a w walce o władzę nie ma żadnych reguł. Liczy się zwycięstwo. Głównymi bohaterami serialu są posłowie przeciwnych frakcji - Patryk Hauer (Antoni Pawlicki) oraz Daria Seyda (Katarzyna Dąbrowska).
Po rezygnacji prezydenta RP Marszałek Sejmu Daria Seyda ma nadzieję, że zajmie jego miejsce. Głównym przeciwnikiem Darii w walce o prezydenturę zostaje Patryk Hauer - wschodząca gwiazda prawicy" - informuje nas oficjalny opis serialu.
"Wotum nieufności" ukazuje kulisy polityki oraz władzy. W środku akcji są nie tylko Daria Seyda oraz Patryk Hauer. Prawą ręką pani prezydent jest Hubert Korodecki, w którego wciela się Leszek Lichota. Jak odnajduje się w tym świecie? "Mój bohater czuje się tam jak w ryba w wodzie. W polityce jest taką szarą eminencją, prawą ręką głównej bohaterki, czyli pani Marszałek. Jest facetem, który dba o to, by pewne sprawy nie wyszły na światło dzienne, a pewne przekazy do mediów poszły. Więc on potrafi manipulować tym światem i z tego korzystać. To jest jego zadanie i jest w tym dobry" - mówił Interii Leszek Lichota.
"Nasz serial to jest political fiction dość mocne. Mam nadzieję, że polska polityka aż tak brudna nie jest. Bardzo chciałbym w to wierzyć. Ja gram tam postać premiera RP. Taki wyjątkowo skomplikowany i niecny typ pociągający za sznurki. Często literatura Remigiusza Mroza porównywana jest z 'House of Cards'. Jest to dalekie porównanie i dość odważne, ale coś jest na rzeczy" - przyznał w rozmowie z Interią Grzegorz Małecki.
W serialu politycy są ukazani jako cynicy i manipulatorzy. Czy w polityce jest w ogóle miejsce na ideały? "Jest w polityce miejsce na ideału - w telewizji. Politycy to chętnie wykorzystują, żeby nas mamić tymi ideałami, a to jest bezwzględna walka" - przyznał Lichota.
"Dlaczego lubimy zaglądać za kulisy? Bo chcielibyśmy zobaczyć, jak to wygląda naprawdę. Gdzieś podskórnie czujemy, że to czym jesteśmy karmieni nie jest do końca prawdziwe i chcielibyśmy zobaczyć, jak to wygląda od drugiej strony, od środka. Czym tak naprawdę kierują się ci ludzie. Serial to oczywiście fikcja, ale oparta na pewnych obserwacjach" - dodał aktor pytany o popularność seriali typu political fiction.
"Myślę, że wynika to z prostej przyczyny, że tak strasznie jesteśmy zmęczeni tą realną polityką, która jest toczona na naszych oczach, że trochę chcemy się od niej oderwać i zobaczyć jakąś fikcje, bajkę. Nasza polityka też nie jest łatwa i kraj jest bardzo mocno spolaryzowany i podzielony, dlatego chyba mamy już pewną wyporność na te tematy i wolimy oglądnąć coś, co nie jest prawdą" - powiedział z kolei Grzegorz Małecki.
Czy wcielając się w premiera Grzegorz Małecki opierał swoją postać na realnym polityku? "Wolałem nie. Uważam, że aktorstwo jest o tyle ciekawym zawodem, że się zamieniamy w kogoś zupełnie owego. Nasz scenariusz nie jest oparty na prawdziwych postaciach, to są jednak fikcyjne charaktery. W związku z tym była tu radość budowania postaci zupełnie od podstaw" - wyznał aktor.
Jak bardzo serial różni się od książkowego oryginału? Jakie zmiany zostały wprowadzona, aby nie tyle uwspółcześnić niektóre wątki, ale dostosować je nowego medium? "Jak to z adaptacjami bywa, trzeba było pewne rzeczy przełożyć na język filmu. Myślę, że dla fanów Mroza będzie to gratka, żeby odkrywać właśnie te różnice. A staraliśmy się być w miarę wierni, ale pewne zmiany trzeba było wprowadzić" - przyznał Leszek Lichota. Aktor dodał również, że nie tworząc swoją postać nie inspirował się nikim z prawdziwych osób.
Serial na antenie Polsatu będzie można oglądać od 27 lutego w poniedziałki o 21:00.
Zobacz "Wotum nieufności" w Polsat Box Go!
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych