Wojenne dziewczyny
Ocena
serialu
9,1
Super
Ocen: 1672
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wojenne dziewczyny": W kolorowych sukienkach

Mają po dwadzieścia lat, dopiero zaczynają dorosłe życie. Snują liczne plany na przyszłość, marzą o wielkiej miłości. Kiedy wybucha wojna, wszystko się zmienia.

Serial "Wojenne dziewczyny" nie jest kobiecą odpowiedzią na "Czas honoru". To historia zwykłych młodych kobiet, nie superbohaterek, które swoje najpiękniejsze lata przeżywają w realiach dramatycznej walki z hitlerowskim okupantem. Chociaż szybciej dojrzewają, nie tracą wrażliwości i wdzięku.

Każda jest inna

Poznajemy je tuż przed wybuchem wojny, po czym akcja serialu przenosi się do lata 1941 roku.

Marysia (Aleksandra Pisula) pochodzi z żydowskiej rodziny. Rodzice zadbali o jej wykształcenie, jest utalentowaną skrzypaczką, zna świetnie niemiecki. Kiedy naziści zakładają getto, ona postanawia zostać po stronie aryjskiej.

Reklama

Ewka (Vanessa Aleksander) to dziewczyna z warszawskiego Czerniakowa. Inteligentna, ale żyje na bakier z prawem.

Trzecią z głównych bohaterek jest Irka (Marta Mazurek). Jej ojciec, brat i narzeczony walczyli we wrześniu 1939 roku z hitlerowskim najeźdźcą. Dziewczyna mieszka z nadopiekuńczą matką (gra ją Danuta Stenka). Pewnego dnia przetną się drogi tych trzech niezwykłych dziewczyn. Wojna sprawi, że staną się sobie bliskie, znikną wszelkie uprzedzenia. Wstąpią w szeregi podziemnej organizacji, gdzie poznają, co to znaczy walka o ojczyznę, ale też poczucie winy oraz... seks.

A życie toczy się dalej...

- Ta ich młodość sprawia, że nie odpuszczają i chcą walczyć - mówi Marta Mazurek, grająca Irkę. - Starałyśmy się pokazać też zwykłe życie, które mimo wojny toczy się dalej - tłumaczy aktorka. Dlatego też bohaterki wciąż noszą kolorowe sukienki na przekór okupantowi.

- Przecież z dniem wybuchu wojny ubrania nie zmieniły się w czarne czy też szare, a popiół nie leżał dookoła na ulicach - wyjaśnia Vanessa Aleksander, czyli serialowa Ewka. - Kiedy wkładam kostium, automatycznie przenoszę się kilkadziesiąt lat wstecz - dodaje.

Dla trzech młodych aktorek występ w "Wojennych dziewczynach" to pierwsze tak duże wyzwanie w karierze. - Z Martą poznałyśmy się na studiach, ale z Vanessą dopiero teraz - mówi Aleksandra Pisula. - Od razu poczułyśmy wspólną energię - dodaje z uśmiechem.

MJ

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy