"Wiedźmin" lepszy bez Henry'ego Cavilla? Jest znaczący komentarz

Pod koniec października Henry Cavill poinformował fanów, że kończy swoją przygodę z "Wiedźminem". W roli tytułowej ma go zastąpić Liam Hemsworth. Choć wielbiciele serialu mocno narzekają na obsadową zmianę, to dyrektor Netfliksa Peter Friedlander, zapewnia, że wyjdzie ona produkcji na dobre.

Henry Cavill zrezygnował z "Wiedźmina" i... został na lodzie

"Moja podróż z Geraltem była pełna potworów i przygód, jednak w czwartym sezonie składam swój medalion i miecze. Za mnie rolę Białego Wilka przejmie fantastyczny Liam Hemsworth (...)" - napisał 29 października Henry Cavill na Instagramie.

Przy okazji pojawiły się spekulacje, że decyzja Cavilla była podyktowana chęcią powrotu przez niego do roli Supermana. Aktor ponownie pojawił się jako superbohater w scenie po napisach innej produkcji DC - "Black Adam".

Reklama

W środę okazało się jednak, że to już nieaktualne. "Miałem właśnie spotkanie z Jamesem Gunnem i Peterem Safranem i oto smutna wiadomość, dla wszystkich. Mimo wszystko nie wrócę jako Superman. Po tym, jak w październiku, jeszcze przed ich zatrudnieniem, studio ogłosiło mój powrót, jest to tym bardziej trudne [do przełknięcia], ale takie jest życie" - napisał w mediach społecznościowych Cavill.

"Zmiana warty jest czymś, co się zdarza. Szanuję to. James i Peter mają do stworzenia wszechświat. Życzę im i wszystkim zaangażowanym w ten nowy wszechświat szczęścia i pomyślności" - dodał aktor.

I zwrócił się z apelem do swych fanów. "Możemy trochę popłakać, ale musimy pamiętać, że Superman jest wciąż obecny" - zapewnił aktor, odnosząc się do planowanej przez Gunna produkcji, opowiadającej o młodości Supermana. "Mój czas, by założyć pelerynę, minął, ale wartości, o które walczy Superman, będą trwać" - zakończył Cavill.

Tuż po ogłoszeniu obsadowych zmian w "Wiedźminie" w sieci zaroiło się od komentarzy. Co ciekawe, fani nie potępiają decyzji aktora, a wielu zdecydowało się mu nawet... pogratulować. Od dawna bowiem wokół serialu mnożą się kontrowersje. Wielu widzów nie jest zadowolonych z interpretacji powieści Andrzeja Sapkowskiego, jaką zaproponowali twórcy serialu. Zagorzałym fanem prozy polskiego pisarza jest też sam Cavill, co według wielu internautów wpłynęło na jego decyzję o odejściu. Zdaniem fanów, aktor nie mógł znieść tego, jak Netflix potraktował literacki pierwowzór. 

"Szacunek dla niego, pokazuje, ile ma uczciwości, wolałby stracić rolę, niż robić z niej pośmiewisko", "Zasługujesz na coś lepszego, 'Wiedźmin' zasługuje na coś lepszego. Byłeś moją ulubioną częścią tego serialu" - czytamy w komentarzach na Reddicie.

Większość osób, które zdecydowały się skomentować odejście aktora, zgodnie przyznaje, że w wyniku jego decyzji, produkcja straci największy atut. Niektórzy fani mówili wprost, że nie zamierzają oglądać czwartego sezonu. "Henry był powodem, dla którego znosiłem ten serial. Bez urazy dla Liama, ale po S3 odpadam", "To oznacza, że po trzecim sezonie odpuszczam serial. Cavill był świetnym Geraltem. A ja widziałem, jak gra Liam Hemsworth. Nie jest nawet w najmniejszym stopniu tak dobry jak Cavill" - czytamy w komentarzach.

"Wiedźmin" bez Cavilla nic nie straci?

Innego zdania jest dyrektor Netfliksa Peter Friedlander, który nie martwi się o przyszłość "Wiedźmina". W wywiadzie dla "Variety" szef platformy streamingowej wyraził uznanie dla Cavilla, ale zapewnił, że nowa odsłona z Liamem Hemsworthem wciąż będzie wysokich lotów.

"Henry jest nadzwyczajnym Geraltem i myślę, że Liam będzie to kontynuował i również będzie niezwykłym Geraltem. Istnieją spuścizny niesamowitych, kultowych postaci, gdzie doszło do zmiany aktora, więc jesteśmy nastawieni do tego bardzo optymistycznie. Będziemy nadal przez cały czas szanować własność intelektualną, fanów i historię" - zapewnił Friedlander.

Przypomnijmy, że trzeci sezon "Wiedźmina", czyli ostatni z udziałem Henry'ego Cavilla, wzbogaci ofertę Netfliksa latem 2023 roku. Natomiast już 25 grudnia premierę będzie mieć prequel serii, czyli "Wiedźmin: Rodowód krwi".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin | Henry Cavill
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy