Ostatni raz jako zołza
BrzydUlomaniaków z pewnością ucieszy duża rola Mai Hirsch w nowej produkcji TVP 2. Jesienią zobaczymy ją w "Wiadomościach z drugiej ręki", gdzie zagra Magdę, dyrektorkę programową stacji PL.24.
Nowy serial komediowy Dwójki będzie opowiadał o kulisach pracy w dużej korporacji, a konkretnie w prywatnej stacji telewizyjnej. Jedną z osób odpowiedzialnych za losy kanału PL.24 jest właśnie Magda.
- To bardzo ważna postać. Mówi się, że ona jest prawą ręką Adama Kromera (Marek Barbasiewicz), czyli właściciela firmy - wyjaśnia Maja Hirsch.
- A tak naprawdę to ona rządzi tą stacją, ponieważ nawet jeśli on nie wyraża na coś zgody, Magda potrafi tak nim manipulować, żeby postawić na swoim.
Serial nie będzie ugrzeczniał rzeczywistości korporacyjnej, dlatego nie zabraknie intryg, rywalizacji czy interesownych romansów. Również Magda będzie miała na swoim koncie kilka mniejszych bądź większych grzechów.
- Jest osobą wykształconą i zazwyczaj podejmuje dobre dla stacji decyzje, choć niekoniecznie słuszne w sensie moralnym czy ludzkim - zdradza aktorka.
- Zakładam, że Magda ma ambicje, żeby przejąć stację, bo muszę mieć jakąś motywację do tego, dlaczego ona czasem jest taką suką. Ona jest jak robot, taka korporacyjna pani, trochę agentka: zbiera o każdym wszystkie informacje, wszystko wie i myśli bardzo daleko do przodu.
Maja Hirsch przyznaje, że nie pierwszy raz zdarza jej się kreować postać kobiety, o której śmiało można powiedzieć, że jest wredna. Zapowiada przy tym, że nad następną podobną propozycją dłużej się zastanowi.
- Znowu gram zołzę, ale to chyba ostatnia taka moja rola, bo się już więcej nie zgodzę (śmiech).