BNP Paribas Warsaw SerialCon
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 30
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Młoda gwiazda o sukcesie "The Office PL". "Udowodniliśmy, że też potrafimy"

Kornelia Strzelecka jest gwiazdą uwielbianego przez widzów serialu "The Office PL". W rozmowie dla Interii aktorka opowiedziała, jak zmieniło się jej życie po udziale w przeboju Canal+, o trudnościach napotykanych na drodze oraz o aktorskich marzeniach.

Kornelia Strzelecka: widzowie pokochali ją w "The Office PL"

Kornelia Strzelecka to młoda, niezwykle obiecująca i zdeterminowana aktorka o ogromnym talencie. Dzieli swój czas między Warszawą a Los Angeles, gdzie jest jej drugi dom. Ponadto realizuje się również jako modelka oraz pisze scenariusze do seriali i filmów. Część widzów może kojarzyć ją z takich filmów jak "Dziewczyny z Dubaju" czy "Pod wiatr", jednak największą rozpoznawalność i uznanie zyskała dzięki polskiej wersji kultowego sitcomu "The Office", który powstał pod szyldem Canal+. 

Pierwszy sezon "The Office PL" miał premierę 22 października 2021 roku. Akcja rozgrywa się w Siedlcach, w siedzibie firmy zajmującej się produkcją wody mineralnej "Kropliczanka". Jej prezes, Michał Holc (Piotr Polak), to człowiek pozbawiony autorefleksji, który każdym słowem i gestem zabiega o atencję i uznanie. Biznesowe roszady przeplatają się tu z biurową codziennością pracowników. Kornelia Strzelecka wciela się w postać Asi Kasprzyk, miłej i pomocnej sekretarki. Dzięki tej kreacji zdobyła sympatię wielu widzów. Serial "The Office PL" dość niespodziewanie stał się ogromnym przebojem. Niedawno ogłoszono, że został już zamówiony piąty sezon.

Reklama

Kornelia Strzelecka: "udowodniliśmy, że jest fajnie i że my też potrafimy"

Aktorka wzięła udział w BNP Paribas Warsaw SerialCon, pierwszym w Polsce festiwalu poświęconym serialom. Podczas wywiadu dla Interii opowiedziała o pracy nad uwielbianym serialem i krytyce, z jaką początkowo musieli mierzyć się twórcy. Przyznała także, że wiele zawdzięcza tej produkcji, ponieważ był to jej pierwszy tak duży projekt.

"Pojawiło się trochę kontrowersji. Nawet poszłabym trochę dalej, na nas wylał się, ordynarnie rzecz ujmując, hejt. Absolutnie to zaskoczyło nas wszystkich. Ja miałam poczucie bardzo dużej jakości tego projektu od samego początku, jak tylko zaczęliśmy kręcić i jak dostałam pierwsze teksty, które z tym projektem były związane, ale miałam wrażenie, że ludzie nie dadzą nam szansy, że to się rozbije o złą sławę 'The Office PL'. My byliśmy skreśleni przez wiele osób na samym starcie ze względu na to, że robimy polską adaptację. Tak jakbyśmy zabierali komuś możliwość oglądania amerykańskiej wersji. Bardzo mnie cieszy, że jednak się udało, że ludzie dali nam szansę i że tą jakością tekstu udowodniliśmy, że jest fajnie i że my też potrafimy" - mówiła w rozmowie podczas festiwalu.

Aktorka przyznała, że niepochlebne opinie, które pojawiły się w sieci m.in. chwilę po opublikowaniu pierwszej, dość nieudanej zapowiedzi, dobrze podziałały na twórców, ponieważ przestali się obawiać oczekiwaniami widzów:

"To paradoksalnie zdejmowało z nas presję. Nikomu się nie wydawało, że to może być dobre i mogliśmy po prostu robić swoje".

Kornelia Strzelecka przyznała, że obecnie otrzymuje wiele wsparcia od fanów granej przez nią postaci. Internauci angażują się w wydarzenia przedstawione w serialu i często dzielą się swoimi opiniami i nadziejami związanymi z przyszłymi losami Asi Kasprzyk. W trakcie wywiadu aktorka przyznała także, że jest gotowa na kolejne zawodowe wyzwania i gatunki inne niż komedia. Za przykład wymarzonej roli podała kreację Charlize Theron w filmie "Monster" (2003). 

"Chodzi o szansę, żeby zagrać postać, która jest tak naprawdę bardzo daleko mnie, która zakrywa się za jakąś maską, która się zmienia fizycznie i też dużą przemianę psychiczną przechodzi. Ja bym chyba czegoś takiego sobie życzyła. Jeżeli byłoby to trudne fizycznie, bo wiązałoby się z jakimś wyzwaniem czy też trudne ze względu na umiejętności, języki, których musiałabym się nagle nauczyć, to byłaby to absolutnie idealna sytuacja" - mówiła.

W trakcie rozmowy opowiedziała również o tym, czym dla niej osobiście jest serial. Wspomniała, że w ostatnim czasie szczególne wrażenie zrobiły na niej dwa tytuły: "Ripley" oraz polska produkcja "Kruk". 

"Serial przeszedł dużą przemianę od bycia takim gorszym kinem, czegoś, czego wielcy aktorzy i twórcy się w ogóle nie tykali. Nagle się okazało, że przez zasięg platformowy i duże dofinansowania otworzył się na jakościowy kontent. [...] Daje możliwość opowiedzenia historii w większym szczególe, możliwość wniknięcia w emocje bohaterów, zachowania. Dużo więcej można pokazać" - podsumowała.

Zobacz też: Produkcja Canal+ nadal bawi i porusza. Publiczność oczarowana nowymi odcinkami

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Canal+: Seriale | The Office PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy