W rytmie serca
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 16171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​"W rytmie serca": Z Kazimierza Dolnego do Hollywood... Rafał Zawierucha zagra w amerykańskiej super

W 2. odcinku 3. serii "W rytmie serca" w jednym z gościnnych epizodów zobaczymy Rafała Zawieruchę, który - jak informuje amerykański portal The Hollywood Reporter - zagra... Romana Polańskiego w najnowszym filmie Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood".

Rafał Zawierucha stoi u progu wielkiej międzynarodowej kariery! We wrześniu przyszłego roku wejdzie bowiem na ekrany kin całego świata nowy film Quentina Tarantino "Pewnego razu w Hollywood" ("Once Upone a Time in Hollywood"), w którym polski aktor zagra Romana Polańskiego. Rafała zobaczymy u boku największych amerykańskich gwiazd - Ala Pacino, Brada Pitta, Leonardo DiCaprio, Kurta Russella, Jamesa Marsdena, Burta Reynoldsa, Tima Rotha, Margot Robbie i Dakoty Fanning.

Reklama

Rafał Zawierucha - absolwent warszawskiej Akademii Teatralnej - znany jest polskim telewidzom z wielu seriali. Pamiętamy go m.in. jako Marka z "Klanu", Bączka z "Pierwszej miłości", Franka z "Siły wyższej", Kubę z "Przepisu na życie", kaprala Rybkę z "Czasu honoru" i Dariusza Lechickiego z "Przyjaciółek". W niedzielę 2 września o godzinie 21.00 zobaczymy go z kolei w 2. odcinku 3. serii "W rytmie serca" w roli Marka Wróblewskiego, współwłaściciela restauracji "Pod Kukułką" w Kazimierzu Dolnym.

Rola Marka w serialu "W rytmie serca" jest ostatnią, w którą Rafał Zawierucha wcielił się przed wyjazdem do Hollywood. Aktor lada moment pojawi się w Los Angeles na planie filmu Quentina Tarantino, by zagrać młodego Romana Polańskiego.

Rafał Zawierucha należy do zespołu stołecznego Teatru Współczesnego, występuje też na scenach Och-Teatru i IMKI. Przed kamerą zadebiutował jeszcze jako student Akademii Teatralnej - w 2009 roku zagrał epizod w serialu "Synowie". Na pierwszą dużą rolę filmową musiał poczekać do 2011 roku. Dostał wtedy propozycję wcielenia się w Zbyszka Pasternaka w filmie "Księstwo" Andrzeja Barańskiego. Wkrótce potem wygrał casting do roli Kuby w "Przepisie na życie" i dostał propozycję dołączenia do obsady "Klanu" (w sezonie 2012/2013 grał Marka, lokatora Domu Asystenta "Bakałarz", sąsiada Oli i Norberta). Jego kariera nabrała szalonego tempa... Rafał nawet przez chwilę nie przypuszczał jednak, że pewnego dnia wyląduje w hollywoodzkiej Fabryce Snów, a  Quentin Tarantino, którego filmy uwielbia, zaprosi go do udziału w jednej ze swych superprodukcji.

Jako pierwszy angażu w wysokobudżetowym hollywoodzkim filmie pogratulował Rafałowi... Borys Szyc, który - jak się okazuje - także starał się o rolę polskiego reżysera w "Once Upone a Time in Hollywood".

- Rafał właśnie przeżywa przygodę życia. Gratuluję Ci, brachu, zazdroszczę nieludzko, ale jestem z Ciebie dumny! Trzymajcie za chłopaka kciuki - napisał Borys Szyc na Instagramie.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy