"W rytmie serca": Daria Widawska wyląduje w szpitalu z objawami zatrucia!
W 6. odcinku "W rytmie serca" w jednym z gościnnych epizodów pojawi się Daria Widawska, czyli niezapomniana Dorota Gawron z "Prawa Agaty". Aktorkę zobaczymy tym razem jako Małgorzatę - nauczycielkę, która zemdleje w szkole, a potem trafi do szpitala z objawami zatrucia nieznaną substancją!
W 6. odcinku "W rytmie serca" (emisja na antenie Telewizji Polsat w niedzielę 8 października o godzinie 20.00) doktor Żmuda (Mateusz Damięcki) wezwany zostanie do szkoły Grzesia (Borys Wiciński), by udzielić pomocy nauczycielce, która niespodziewanie zemdlała podczas lekcji. Małgorzata (Daria Widawska) zapewni lekarza, że nic złego się nie dzieje, a jej złe samopoczucie i osłabienie to po prostu pierwsze objawy przeziębienia. Adam zdecyduje się zrobić kobiecie badania i przekona ją, by pojechała z nim do przychodni.
- Straciła pani przytomność, to poważna sprawa - powie jej.
Małgorzata w końcu wyzna Żmudzie, że od roku boryka się z bardzo poważnym problemem.
- Tracę głos... Z każdym tygodniem jest gorzej - wyszepcze, a na pytanie, czy konsultowała się w tej sprawie ze specjalistą, odpowie, iż lekarze, u których była, nie wiedzą, co jej dolega i nie potrafią jej pomóc.
- Dostałam jakieś lekarstwa, ale nic nie dały. Jeśli przestanę mówić, to przestanę też uczyć, a tego sobie nie wyobrażam - westchnie nauczycielka.
Adam obieca Małgorzacie, że dokładnie zbada jej przypadek i zrobi wszystko, by najpierw ją zdiagnozować, a potem wyleczyć. Poradzi jej, by jak najszybciej zgłosiła się do szpitala i tam - powołując na jego zalecenia - poddała się dokładnym badaniom. Ona tymczasem, zamiast do szpitala, pójdzie do... uzdrowiciela.
Następnego dnia z nauczycielką zacznie się dziać coś bardzo złego. Nagle dostanie torsji i wysokiej gorączki, zacznie drżeć, majaczyć... Tym razem Żmuda od razu zawiezie ledwo żywą kobietę do szpitala.
- Ma dużą niewydolność nerek, kwasicę, tylko nic nie wskazuje przyczyn. To chyba jakieś zatrucie - poinformuje Roberta (Piotr Polk) i pokaże mu ślady po dziwnych nakłuciach na przedramionach kobiety.
- Coś się dostało do jej krwi i teraz ją zabija - krzyknie Adam.
- Trzeba się dowiedzieć, co to za cholerstwo - zgodzi się z nim Nowakowski.
Czy uzdrowiciel, u którego była Małgorzata, ma coś wspólnego z jej nagłą zapaścią? Czy oprócz nauczycielki ktoś jeszcze wyląduje w szpitalu z podobnymi objawami?