W głębi lasu
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 98
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Cezary Pazura chce mieć kolejne dziecko? Tylko jeśli wygra w "totka"!

Cezary Pazura, którego możemy aktualnie oglądać jako dziennikarza Krzysztofa Dunaja-Szafrańskiego w nowym serialu Netfliksa "W głębi lasu", doczekał się już czworga dzieci, ale nie miałby nic przeciwko kolejnemu... jeśli wygrałby w "totka"! - Dzieci kosztują - żartuje aktor.

Cezary Pazura jest idealnym ojcem - taki wniosek przychodzi na myśl każdemu, kto widział zdjęcia, jakie aktor publikuje w mediach społecznościowych. W towarzystwie dzieciaków - Amelii, Antoniego i Rity - odtwórca roli Cezarego w niezapomnianym "13 Posterunku" czuje się jak... w siódmym niebie. Najstarsza córka, Anastazja, jest już dorosłą kobietą, ale też zawsze może liczyć na swego sławnego tatę.

- Supermężczyzna to taki, który umie się zajmować własnymi dziećmi. Niby proste, ale dla niektórych jednak dość skomplikowane - napisała ostatnio o mężu Edyta Pazura.

Reklama

Cezary Pazura zawsze marzył o dużej rodzinie, więc nie kryje, że - choć jest już spełniony jako ojciec - nie miałby nic przeciwko, żeby znów zostać tatą. Co prawda jego żona zażartowała niedawno, że "fabryka jest już zamknięta" i więcej dzieci nie przewiduje, to jednak aktor uważa, że kolejna pociecha to... sprawa wcale niewykluczona.

- Wynegocjowałem z żoną... Jeżeli udałoby się mieć dobre zaplecze finansowe, bo dzieci kosztują, to ja bym się zdecydował i Edytka powiedziała, że też - wyznał Cezary Pazura w wywiadzie, dodając pół żartem, pół serio, że musiałby jednak najpierw wygrać w "totka".

Przypomnijmy, że Cezary Pazura po raz pierwszy został ojcem w 1989 roku. Wkrótce po tym, jak Anastazja przyszła na świat, rozstał się z jej mamą i sam wychowywał córkę.

Z małżeństwa z Weroniką Marczuk nie ma dzieci, ale w ciągu ostatnich lat - odkąd poślubił Edytę - doczekał się aż trójki (w 2009 roku urodziła się Amelia, w 2012 roku Antoni, a w 2018 roku Rita).

Niedawno żona aktora zasugerowała, że powinna zrobić sobie test ciążowy!

- Na razie wierzę, że ta nadwaga to "korona-efekt", ale chyba faktycznie zrobię test - napisała na Instagramie.

Czyżby było coś na rzeczy?   

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy