Brodzik i Wilczak
Ona na własne życzenie nie dostała roli w nowym serialu TVN. On czeka na kolejne propozycje. Kiedy znów staną na planie?
Najbardziej z siedzenia mamy i taty w domu na pewno cieszą się dwuletni bliźniacy, Janek i Franek...
Gorzej, że nie wiadomo, jaka zawodowa, a więc i finansowa przyszłość czeka ich rodziców, Joannę Brodzik (37) i Pawła Wilczaka (45). Po jej pracy na planie serialu "Miłość nad rozlewiskiem" i jego w "Usta usta 3", teraz będą mieć dużo czasu dla siebie i chłopców. Czy nie za dużo?
Joanna postawiła warunki jak gwiazda Hollywood. O nowych propozycjach dla Pawła na razie nie wiadomo zbyt wiele.
Wiadomo za to, że Joanna nie dostanie roli w nowym serialu TVN "Przepis na życie". Dlaczego? Bo miała zbyt wygórowane wymagania. I to nie tylko w sprawie wysokości gaży... Aktorka postawiła producentom serialu kilka takich warunków, o jakie dotąd nie odważył się prosić żaden polski gwiazdor!
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że artystka między innymi zrobiła listę pism, z którymi nie ma zamiaru rozmawiać o swojej pracy na planie. Także osoby, które zajmują się promocją z ramienia TVN-u, nie mogłyby udostępniać tytułom z czarnej listy żadnych informacji o Joannie.
Aktorka chciała też mieć wpływ na działania sponsorów. I... zastrzegła, że może pracować tylko w cztery, wskazane przez nią, dni tygodnia. Zaczęła gwiazdorzyć i... przedobrzyła!
Efekt?. Stacja szuka aktorki o mniejszych wymaganiach. Choć para nie będzie grać, szybko z głodu nie umrze. Kulinarny show Joanny zrobił klapę. Jeden serial się skończył, drugiego nie będzie. Aktorka może jeszcze liczyć na grę w reklamach. Paweł na tym raczej dużej kasy nie zrobi. Pieniądze na razie są, a radość dzieci warta jest każdej ceny. Ale może czas pojąć, że Polska to nie Hollywood...
(t)