Trzy seriale walczą o Orła 2016

Dopiero po raz drugi w historii Polskich Nagród Filmowych o Orła walczyć mogą seriale. Członkowie Akademii wskazali już trzy najlepsze produkcje telewizyjne minionego roku, teraz oddawać będą swoje głosy na jedną z nich, a ta, która zdobędzie ich najwięcej, 7 marca uhonorowana zostanie podczas uroczystej gali statuetką.

Na Orła 2016 i miano serialu roku szansę mają: "Dziewczyny ze Lwowa", Wojciecha Adamczyka (TVP1) "Prokurator" Jacka Filipiaka i Macieja Pieprzycy (TVP2) i  "Służby specjalne" Patryka Vegi (TVP2).

Pierwszym nagrodzonym Orłem serialem był "Czas honoru. Powstanie", który już od chwili ogłoszenia nominacji wskazywano jako pewniaka i który - zgodnie z przewidywaniami - triumfował w ubiegłym roku, pokonując "Watahę" i 8. serię "Rancza". W tym roku trudniej wskazać faworyta, bo wszystkie kandydujące do Orła 2016 seriale są produkcjami najwyższych lotów i cieszyły się uznaniem telewidzów. Wybór najlepszego z najlepszych wcale nie będzie łatwy...

Serial "Dziewczyny ze Lwowa" - opowieść o czterech młodych Ukrainkach, które próbują ułożyć sobie życie w Polsce - emitowany był w TVP1 od 6 września do 29 listopada ubiegłego roku i gromadził co tydzień przed telewizorami prawie 3 i pół miliona widzów. "Prokurator" - historia prawnika, który całe swoje życie poświęcił na ściganie przestępców i wyjaśnianie najbardziej zawikłanych zbrodni - gościł na antenie TVP2 od 3 września do 5 listopada 2015 roku i zanotował średnią oglądalność na poziomie 1,5 miliona, a pięcioodcinkowe "Służby specjalne" odsłaniające kulisy życia i pracy oficerów tajnych służb, które zadebiutowały w Dwójce dokładnie miesiąc po "Prokuratorze", oglądało średnio 1,55 miliona telewidzów.

O tym, który z seriali nagrodzony zostanie Orłem 2016, dowiemy się 7 marca.