"Dziewczyny ze Lwowa": Nie igra się z miłością
Choć mecenas przeprosi ją za swoje wcześniejsze zachowanie, Swieta i tak od niego odejdzie. Zaś Olya znów będzie musiała wstydzić się za Igorka!
Swieta (Anna Maria Buczek) nie tylko poszła na spektakl z Piotrem (Krzysztof Stelmaszyk), ale przyjęła także jego zaproszenie do eleganckiej restauracji.
Niestety, podczas uroczystej kolacji dochodzi między nimi do kolejnego nieporozumienia.
Romantyczny nastrój pryska i każde z nich idzie w swoją stronę. Wygląda na to, że miłość nie jest im jednak pisana.
Po porzuceniu pracy u mecenasa Swieta musi znaleźć inne mieszkanie do sprzątania.
Tym samym trafia do domu zamożnej pani Puderko (Natalia Lesz).
Klientka nie jest nią zachwycona, bo zamiast szorować podłogi, Ukrainka cały czas odbiera telefon.
To Piotr próbuje wszystko naprawić.
Tymczasem Olya i Tomek (Katarzyna Ucherska, Adrian Zaremba) świętują definitywne pozbycie się Igorka (Józef Pawłowski), a przynajmniej tak im się wydaje.
Niestety, były narzeczony dziewczyny wcale nie wyjechał z Warszawy.
Został w stolicy, zamierza odzyskać ukochaną. W tym celu musi zdobyć gitarę i zagrać dla niej serenadę...
Polina (Magdalena Wróbel) się nie poddaje i zamierza rozkręcić własny biznes. Planuje otworzenie salonu piękności. Pierwsze problemy zaczynają się przy redagowaniu ogłoszenia.
No bo jak się poprawnie pisze: fryzur? Czy fryzurów?
Monika Ustrzycka