"Dziewczyny ze Lwowa": Jakie niespodzianki czekają widzów jesiennej ramówki?

Przemyski antykwariat zamieniony w ukraińską księgarnię, salon kosmetyczny w sklep monopolowy, a katolicka księgarnia w zakład fryzjerski. Na dwa dni ulica Grodzka w Przemyślu przeistoczyła się w lwowski, malowniczy zaułek. To z tego miasta wyjadą tytułowe bohaterki kręconego właśnie serialu "Dziewczyny ze Lwowa", którego premierę zaplanowano jesienią w TVP 1.

Walka o lepsze życie

Uliana (Anna Gorajska), Polina (Magdalena Wróbel), Olyia (Katarzyna Ucherska) i Swietłana (Anna Maria Buczek) to bliskie sobie przyjaciółki, które w poszukiwaniu lepszego życia opuszczają rodzinne strony. Celem ich podróży jest Warszawa. Liczą, że w stolicy Polski czeka je lepsze życie. W związku z tym podejmą się zajęć niezwiązanych z ich zawodem czy wykształceniem. Za ostatnie oszczędności wynajmą wspólny pokój w zrujnowanej kamienicy od miłego starszego pana (Marian Dziędziel) i zaczną pracę na czarno.  

- Wychowująca kilkuletnią córeczkę Uljana zostaje zwolniona z lwowskiej filharmonii i pozbawiona środków do życia - mówi o swojej bohaterce Anna Gorajska, która, przygotowując się do roli, jak pozostałe aktorki miała konsultacje językowe z ukraińskimi nauczycielami. Aby dostać się do Polski, sprzedaje swoje ukochane skrzypce i trafia do pięknego domu światowej sławy emerytowanego muzyka i dyrygenta. Kiedy staruszek przez przypadek dowie się, że jest niezwykle utalentowaną absolwentką konserwatorium we Lwowie, postanawia jej pomóc. To wywoła ostry konflikt między nią a rodziną właściciela domu - dodaje Anna.

Tajemnicza znajomość

- Swietłana jest kobietą mocno stąpającą po ziemi, doskonale wie, czego chce od życia. Na Ukrainie była inżynierem, ale jako matka dwójki dzieci musiała na razie schować swoje zawodowe ambicje - opowiada z kolei Anna Maria Buczek, która na drodze pod Przemyślem pojawiła się w towarzystwie Krzysztofa Stelmaszyka. Aktor wcieli się w rolę polskiego mecenasa, ale co z tego wyniknie, owiane jest tajemnicą... 

Miejsce idealne

Twórcy serialu nie mieli wątpliwości, które miasto najlepiej będzie "udawać" Lwów. Ze względu na podobieństwo Przemyśla do ukraińskiej metropolii, ekipa filmowców pojawiła się w grodzie nad Sanem. - Przemyska starówka, jej wzgórza i zabytkowe kamienice idealnie oddają klimat Lwowa. Kręcimy tutaj sceny z pierwszego i dwunastego odcinka, a w sumie będzie ich trzynaście - zdradza, puszczając oko, reżyser Wojciech Adamczyk. Resztę zdjęć będziemy realizować głównie w Warszawie, a potrwają one do końca lipca. Przed nami skomplikowana scena bójki między mężem Uljany a jej szwagrem. Na głowie jednego z nich roztrzaska się gitara, ale spokojnie, instrument zrobiony jest z balsy - kończy Adamczyk.

Znani i lubiani

W serialu pojawią się również inni znani aktorzy, m.in.: Ignacy Gogolewski, Dorota Segda, Marta Lipińska, Stanisław Brejdygant, Paulina Chapko i Józef Pawłowski, a obok nich Sławomir Grzymkowski i Krzysztof Czeczot.

To zdecydowanie jedna z najbardziej wyczekiwanych nowości jesiennej ramówki. Kilka miesięcy temu w stolicy miała miejsce pierwsza tura zdjęć do najnowszego serialu "Prokurator". Nikt nie ma wątpliwości, że szykuje się rasowy kryminał. Ale jak mogłoby być inaczej, skoro za scenariusz serialu odpowiada mistrz gatunku - Zygmunt Miłoszewski ("Ziarno prawdy"), który tym razem do współpracy nad scenopisem zaprosił swojego brata Wojciecha. Akcja produkcji rozgrywa się w Warszawie. 

Główny bohater - tytułowy prokurator - Kazimierz Proch (Jacek Koman) zbliża się do emerytury. Ale zanim schowa togę do szafy, postanowi wykorzystać czas do maksimum. Pomiędzy kolejnymi śledztwami sen z powiek będzie spędzać mu ściśle powiązana z jego rodziną zagadka z przeszłości. Przy tym i innych śledztwach pomagać mu będą przyjaciel - młody policjant (Wojciech Zieliński) oraz pracownica policyjnego laboratorium (Magdalena Cielecka). Prócz nich na ekranie zobaczymy także: Dorotę Kolak, Magdalenę Turczeniewicz, Małgorzatę Buczkowskę, Karolinę Kominek i Janusza Michalskiego.

Według zapowiedzi serial ma zadebiutować na antenie TVP 2 jesienią tego roku. Czy tak się stanie? - Zależy to od tempa prac na planie - komentuje sprawę dyrektor stacji Jerzy Kapuściński. Póki co, ekipa serialu czeka na wyznaczenie daty kontynuacji zdjęć, od której uzależniony jest start serialu.

Stacja HBO pracuje nad kolejną produkcją, której premiera zaplanowana jest na jesień 2015 r. "Pakt" to rodzima wersja norweskiego serialu "Mammon". - Kręcimy pełną intensywnych emocji opowieść o ludziach, którzy rozpoczęli swoje dorosłe życie w latach 90. - mówi reżyser Marek Lechki. Sześcioodcinkowy thriller sensacyjny osadzony w środowisku dziennikarskim skupiać się będzie na losach reportera śledczego Piotra (Marcin Dorociński), który znajdzie się w centrum medialnej burzy. Na ekranie plejada gwiazd: Magda Cielecka, Edward Linde Lubaszenko, Anna Radwan, Adam Woronowicz i Marta Nieradkiewicz.