"To nie koniec świata!": Zazdrość, pokusa i zdrada?
Anka, coraz bardziej samotna, o mało nie wpada w depresję... A Paweł zbliża się do Kamili! Zapraszamy na 17. odcinek "To nie koniec świata!" i kolejne, wybuchowe spotkanie z bohaterami serialu.
Problemy zaczną się już o poranku. Gdy Anka wspomni, że spotkała przypadkiem Adama, Paweł od razu wybuchnie złością.
- Włączam telewizor: Tenczyński! W szpital w Białej: Tenczyński! Aż się boję otworzyć lodówkę! Nie masz z tym problemu? Jest ci wszystko jedno, kto bada twojego ojca? To może za chwilę sama dasz mu się "zbadać"?!
Szostakowska z trudem ukryje rozbawienie:
- Ktoś tu jest zazdrosny...
- Owszem, jestem zazdrosny!
- To byłoby nawet miłe, gdyby nie fakt, że nie masz powodów, kochanie...
Tego samego dnia Anka zacznie nową pracę - w sklepie ze sprzętem sportowym. Ale szybko odkryje, że szefowi zależy nie tylko na jej fachowej wiedzy...
- Pani ma tu być jak modelka! Żeby klient myślał, że jak kupi skakankę, to od razu będzie taki fit! - kierownik zmusi dziewczynę, by założyła skąpy strój...
I po chwili wręczy trenerce sprzęt sportowy: hula hop. Oraz da kilka "fachowych" instrukcji: - Proszę wziąć kółeczko i pokręcić dupeczką... Jasne?
A Szostakowska, zamiast odpowiedzi... rzuci pracę. Dziewczyna szybko przebierze się i skieruje do wyjścia ze sklepu... i nagle znów wpadnie na Adama Tenczyńskiego!
- Ponoć przypadki chodzą po ludziach.. ale w naszym przypadku, to się robi jakaś zasada! - widząc znajomą twarz, Anka od razu odzyska humor. A lekarz rzuci z uśmiechem:
- Realiści powiedzieliby, że to zwykły rachunek prawdopodobieństwa, romantycy, że przeznaczenie...
- Właśnie wybieram piłkę do siatkówki, dla kolegi na prezent. A pani?
- Właśnie rzuciłam pracę!
- Chyba nie pozostaje nam nic innego, jak poprawić sobie nastrój dobrym obiadem... Da się pani zaprosić?
Kilka minut później oboje będą już siedzieć w lokalnej jadłodajni. A lekarz złoży Ance zaskakującą propozycję...
- Nie myślała pani o telewizji?
- Owszem, pooglądam jak wrócę...
- Mówię o pracy w telewizji
- Ma pani wiedzę o sporcie, świetną prezencję, na pewno odróżnia karnego od rożnego... Uważam, że ma pani szansę.
- Nie załatwię pani tej pracy, ale wiem, że organizują casting na reportera sportowego. Proszę po prostu spróbować... Jeśli się pani dostanie, to tylko dzięki sobie!
Anka, słysząc o telewizji, będzie zaintrygowana. Ale rozmowę z Adamem przerwie jej telefon od Pawła.
Dziewczyna od razu przyzna, że je obiad z Tenczyńskim: - Spotkałam go, wiem, trudno w to uwierzyć, ale przypadkiem...
A to wystarczy, by menadżer znów wybuchnął zazdrością.
- Możesz przestać? Musisz się ze mną tak drażnić? Bawi cię to?!
- No to nie wiem, co chcesz usłyszeć...
- Że nie siedzisz z tym dupkiem na obiedzie!
- On nie jest dupkiem!
- No, to smacznego!
Anuszkiewicz będzie wściekły. I zamiast czekać na ukochaną w domu, odwiedzi w końcu Kamilę... A prawniczka na jego widok od razu się rozpromieni. - Masz chyba dużo robaków do zalania?
- Żebyś wiedziała...
- No, to mów, co cię gryzie... Wiem, że terapeuta powinien siedzieć, a pacjent leżeć, ale przecież my zawsze wszystko robiliśmy na opak, prawda? I to nas kręciło...
Czy dawni kochankowie znów spędzą namiętną noc?
Tymczasem Anka, załamana, będzie czekać na Pawła w domu - coraz bardziej samotna i rozgoryczona... Czy Paweł zdradzi Ankę? Odpowiedź już w czwartek o godz. 22:00.