"To nie koniec świata!": Tragedia zakochanych!
Miłość, wspólne marzenia... i tragiczny wypadek! Co nas czeka w finałowym odcinku "To nie koniec świata!"?
Związek Pawła i Anki rozkwitnie. Młodzi będą spędzać razem wszystkie wolne chwile, ale po każdej namiętnej nocy, o poranku, Paweł będzie musiał wracać do Warszawy. Aż w końcu Kazimierz zaproponuje córce, by przeniosła się z ukochanym do stolicy!
- Długo tak zamierzacie? Ty tutaj, a on ciągle w drodze? - zacznie.
Z początku dziewczyna uzna, że jej ojciec żartuje: - Nie wierzę! Ty chcesz się mnie pozbyć... Przyznaj się!
Jednak później rzuci Kazimierzowi nieśmiałe spojrzenie.
- Czy to znaczy, że... powinnam się przenieść do Warszawy?
- To zależy jak bardzo chcesz być szczęśliwa.
- Bardzo, bardzo tato...
- No, to obawiam się, że nie masz wyjścia! - Ojciec da jej swoje błogosławieństwo, jednak Anka wciąż będzie się wahać. Tymczasem Ula również wyśle przyjaciółkę do stolicy.
- Dziewczyno, znalazłaś miłość swojego życia i rzucasz ją na pożarcie warszawskich harpii? A sama czekasz na niego... w puszczy?!
- A praca?
- Znajdziesz! Ty nie znajdziesz?
- A Ty? Jak ty sobie beze mnie poradzisz?
- Jakoś będę musiała. Poza tym...Kochana! Jakie my "turne" będziemy robić po sklepach stolicy!? Marzenie...
W końcu, Szostakowska zdecyduje się na przeprowadzkę! Jeszcze tego samego dnia Anka i umówi się na spotkanie z Remikiem, który ostatnio proponował jej nową posadę. A później o swoich planach opowie Pawłowi.
- Przeniosłeś się dla mnie, to teraz czas żebym ja przeniosła się dla ciebie. Warszawa to nie jest koniec świata!
- Nie chcę żebyś dla mnie zostawiała dom, swojego ojca, rezygnowała z dotychczasowego życia, ze wszystkiego, co kochasz...
- Wszystko, co kocham, jest nie tylko tam...
Paweł i Anka zapomną w końcu o problemach i zaczną planować wspólne życie. A wtedy... dojdzie do tragicznego wypadku! Co wydarzy się dalej?