"To nie koniec świata!": Paweł wybucha wściekłością
Po aferze z wywiadem całe miasto aż huczy od plotek, których bohaterką jest "niesławna" pani trener. A Paweł z trudem panuje nad wściekłością....
Tymczasem Justyna zjawia się w klubie i znów próbuje namówić menadżera na rozmowę. Z jakim efektem?
- Dzień dobry... Nie przeszkadzam? - dziennikarka posyła Pawłowi promienny uśmiech, a warszawiak na powitanie wręcza jej wizytówkę.
- Tu są namiary na mojego prawnika - mówi chłodno.
- Coś się stało? Nie rozumiem... - pyta Justyna.
- Proszę się nie martwić, zadzwoni... To rekin. Nie odpuszcza.
- Nadal nie rozumiem... - Justyna blednie i traci nagle pewność siebie.
Za to Paweł, z lodowatym uśmiechem, rzuca tylko: - To proste. Udzieliłem pani wywiadu. Został tendencyjnie przemontowany. To się nazywa... działanie na szkodę klubu i zniesławienie trenera, jakoś tak... Mój prawnik wszystko wyjaśni, każdy paragraf!
- To... to jakieś nieporozumienie! Ten wywiad... Możemy porozmawiać na osobności?
- Wszystkie nasze rozmowy, zgodnie z sugestią prawnika, musimy prowadzić przy świadkach lub nagrywać.
- Ale... ja tylko chciałam podkreślić to, co widzę w klubie...
- Etyka dziennikarska, mówi to pani coś? - tym razem Anuszkiewicz już nie próbuje ukryć rozdrażnienia. - Reprezentuje pani brukowiec czy wiarygodny portal o mieście?!
A siostra Janusza wpada w końcu w panikę...
- Przepraszam... Ja to naprawię! Proszę o jeszcze jedną szansę!
Czy Paweł zgodzi się na kolejny wywiad? A jeśli tak... jak zareaguje na to Anka?
Dowiemy się z ósmego odcinka serialu.