"To nie koniec świata!": Magdalena Lamparska chce mieć własną... restaurację
Magdalena Lamparska, czyli Ulka z serialu "To nie koniec świata!", bardzo chciałaby zostać... restauratorką. Aktorka jest przekonana, że kiedyś uda się jej spełnić to marzenie i będzie jej dane sprawdzić się w roli właścicielki restauracji serwującej swym gościom smaczne i zdrowe dania.
Magdalena Lamparska znana jest z tego, że na plan serialu czy filmu, w którym akurat gra, przychodzi zawsze z siatkami pełnymi własnoręcznie przygotowanych pysznych potraw. Podobno ciasta i chleb, jakie wypieka, nie mają sobie równych...
- Jeśli przychodzę na plan z pustymi rękami, koleżanki koledzy są oburzeni! - mówi serialowa Ulka z "To nie koniec świata!".
Gotowanie jest jedną z największych pasji Magdy Lamparskiej. Przyrządzanie oryginalnych potraw, eksperymentowanie w kuchni i wypróbowywanie przywożonych z dalekich podróży przepisów sprawia jej ogromną przyjemność.
Niedawno aktorka doszła do wniosku, że mogłaby gotowaniem... zarabiać na życie.
- Chciałabym mieć własną restaurację, w której serwowane byłyby smaczne i zdrowe potrawy - powiedziała w wywiadzie.
- Wyznaję zasadę, że człowiek jest tym, co je. Uważam, że gotowanie jest sztuką, a jedzenie powinno być... rozkoszą - wyznała w rozmowie z dziennikarką jednego z magazynów.
Magdalena Lamparska nie obawia się, że w roli restauratorki z góry skazana byłaby na porażkę. Wie, że kilku jej kolegów-aktorów boryka się z różnymi kłopotami prowadząc własne knajpki, ale jest przekonana, że ona nie będzie miała z tym najmniejszego problemu.
- Jeśli serwuje się ludziom dania przyrządzane z sercem, oni to doceniają - twierdzi.
Nie jest wykluczone, że Magdalena Lamparska już niebawem wcieli w życie swoje marzenia o prowadzeniu restauracji. Ci, którzy znają smak przyrządzanych przez nią potraw, nie mogą się doczekać chwili, gdy będą mogli zajadać się nimi do woli...