Ojciec Anki znowu strzela!

W kolejnym tygodniu Paweł znajdzie kupca na swoją połowę domu. Janusz od razu zgodzi się na żądaną przez menadżera cenę i szybko zorganizuje spotkanie u notariusza... Przemilczy jednak fakt, że to właśnie on jest byłym narzeczonym Anki. A warszawiak z ochotą podpisze wszystkie dokumenty:

- Możesz uważać się już za właściciela! Oczywiście po wpłacie zadatku...

Po udanej transakcji, weterynarz od razu pojedzie do Szostakowskich i o wszystkim opowie Kazimierzowi. A ojciec Anki wcale się nie ucieszy.

- Zaraz, zaraz... To ty chcesz powiedzieć, że kupiłeś mój dom, nie pytając się ani mnie, ani mojej córki o zgodę?!

- Nie twój, tylko połowę... I nie pytałem, bo raz się jej już pytałem i jak wyszło? Poza tym nie ona mi to sprzedawała!

- Bo sprzedawał typ, który chce mnie i Ankę okraść! Jemu się to nie należy! I tobie też nie!

Janusz spróbuje konflikt załagodzić: - Spokojnie, panie Kaziu... Z dwojga złego to i tak lepiej, że ja to kupiłem, a nie obcy jakiś... My się dogadamy, z Anką też się ułoży...

Jednak Kazimierz wcale się nie uspokoi. I w końcu znów chwyci za broń:

- Wynoś się stąd! Ale już!

Tymczasem Paweł ukryje przed Anką fakt, że właśnie pozbył się swojej połowy majątku... I spokojnie wyjedzie z dziewczyną do Warszawy, na kolejny mecz juniorów. W drodze do stolicy, Szostakowska odbierze jednak telefon od ojca - i gdy pozna prawdę, od razu wybuchnie: - Sprzedałeś mój dom?! Knułeś z moim byłym, za moimi plecami!

- Próbowałem ci o tym powiedzieć w autobusie, ale w sumie go nie sprzedałem...

- Kłamiesz! Ze wszystkim kłamiesz! A umowa? Janusz ma umowę, ojciec widział!

Paweł spróbuje się bronić: - Nie wiedziałem, że to on! Nie wiedziałem, że to twój były...

Jednak Anka, bliska łez, od razu wejdzie mu w słowo: - Nie wierzę ci! W nic ci już nie wierzę... Jesteś oszustem. I zawsze nim byłeś... Oszukałeś mnie!  

Co wydarzy się dalej? Emisja czwartego odcinka "To nie koniec świata!" już niedzielę, 29 września.