The Punisher The Punisher
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 25
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"The Punisher": Finałowa konfrontacja [recenzja drugiego sezonu]

Jak prezentuje się drugi, najprawdopodobniej finałowy, sezon "Punishera"? Sprawdźcie!

Frank i nastolatka w tarapatach

Po dokonaniu zemsty na Billym Russo (Ben Barnes), Frank Castle (Jon Bernthal) składa broń i stara się nie rzucać w oczy ani wrogom, ani sprzymierzeńcom. Jak to jednak zawsze bywa w takich przypadkach, los chce inaczej.

Kiedy na drodze Franka pojawia się dziewczyna (Giorgia Whigham) uciekająca przed bandą uzbrojonych po zęby zbirów, Castle szybko się z nimi rozprawia i angażuje się w kolejną "wojnę". Tym razem ma jednak do czynienia z organizacją, która pragnie osiągnąć znacznie więcej niż jego dawni wrogowie, a tropem Franka podąża John Pilgrim (Josh Stewart) - tajemniczy i szalenie niebezpieczny... pastor.

Reklama

Co najbardziej zagrało w tym wątku?

Zdecydowanie wprowadzenie postaci Amy. Strzał w dziesiątkę. Whigham wnosi do serialu potrzebny humor, a jej relacja z Frankiem jest cudowna. Dziewczyna jest dla Castle’a prawie jak córka, więc ich wspólne sceny (od tych bardzo dramatycznych po bardziej komediowe) są znakomite.

"Pięć niebieskich rzeczy". Billy i Krista (oraz Madani)

Kiedy Frank pakuje się w kłopoty i nie wie jeszcze o tym, że czeka go kolejne starcie z Billym, Russo przebywa w szpitalu, dochodząc do zdrowia po wydarzeniach z finału pierwszego sezonu.

Wątek Billy’ego jest jednym z największych i najważniejszych wątków w drugim sezonie. Twórcy spędzili wiele czasu starając się wpleść w fabułę opowieść o tym, jak po traumatycznych przeżyciach radzą sobie weterani  oraz połączyć to z "nową wersją". Na początku sezonu Russo nie pamięta, co dokładnie się wydarzyło, ani kim jest. Jego umysł to układanka, której elementów nie potrafi złożyć.

W ich ułożeniu ze wszystkich sił stara się mu pomóc doktor Krista Dumont (Floriana Lima). Postać psychoterapeutki jest niezwykle ważna dla rozwoju fabuły w drugiej serii z paru względów.

Po pierwsze, Krista w trakcie kolejnych odcinków całkowicie zmienia zasady gry pomiędzy Frankiem i Billym. Po drugie, dzięki tej postaci widzowie mają szansę zobaczyć Russo z trochę "innej" strony. Jak wyszedł ten wątek? Interesująco, choć niestety nie obyło się bez kilku klisz czy niefortunnych schematów.

Dla fanów, którzy kojarzą Florianę Limę z takich produkcji jak "The Mob Doctor" czy "Supergirl" to świetna okazja do zobaczenia aktorki w produkcji, gdzie ma okazję się wykazać i w roli, która zdecydowanie różni się od jej poprzednich serialowych wcieleń - najbliżej Dumont chyba do Bridey z "The Family". Z kolei Ben Barnes ("Westworld") jest jak zawsze bardzo dobry.

Ogromną rolę w wątku Billy’ego odgrywa również jedna z moich ulubionych postaci, czyli Dinah Madani (Amber Rose Revah). Agentka tym razem pragnie zemsty, stara się poradzić sobie z traumą przez co zaczyna częściej sięgać po alkohol.

Madani za wszelką cenę chce, aby Billy zapłacił za swoje zbrodnie, więc próbuje przekonać do swoich racji większość postaci, w tym Kristę. To z kolei prowadzi do bardzo ciekawej rozmowy między bohaterkami w dziesiątym odcinku.

Frank kontra Jigsaw. Runda finałowa

W najnowszej odsłonie "Punishera" oglądamy właściwie dwie historie. Linie fabularne dotyczące Franka i Jigsawa w zasadzie rzadko się przecinają (wyjątkiem są trzy konfrontacje, z czego ta w dziesiątym odcinku to prawdziwy majstersztyk), co jest pewnym rozczarowaniem - nie wszyscy aktorzy mają szanse wystąpić razem na ekranie, a kiedy w końcu się spotykają, sceny te są dość krótkie.

Ogromną zaletą drugiej serii jest zapięcie wszystkich rozpoczętych wątków. Połączenie odrębnych opowieści wyszło twórcom bardzo dobrze, choć nie wszyscy fani będą zadowoleni z ostatniego spotkania Franka i Billy’ego oraz mało "wybuchowego" finału.

W tym sezonie, mimo wielu brutalnych scen, skupiono się bardziej na przedstawieniu psychologii bohaterów. Dla mnie jest to zaleta nowych odcinków, mimo (niektórych) słabszych momentów.

Jak każda produkcja Netflixa i Marvela, może za wyjątkiem trzeciego sezonu "Daredevila", i "The Punisher" cierpi z powodu dłużyzn. Całą fabułę drugiej serii można było bez problemu przedstawić w ośmiu, maksymalnie dziesięciu odcinkach, co pozwoliłoby uniknąć niepotrzebnych "wypełniaczy".

Plusy serialu to zdecydowanie zupełnie inne zaprezentowanie wątku Billy’ego/Jigsawa, wprowadzenie nowych postaci (Krista, Amy), porównanie postaci Castle’a i Russo, gościnny występ Karen, aktorski popis Jona Bernthala i Bena Barnesa, sceny akcji (jest brutalnie i krwawo) oraz finałowe sekundy serii, w których wyraźnie widać jaką decyzję co do swojej przyszłości podjął Frank.

No i odcinek dziesiąty - jeden z najlepszych w całym sezonie. Ukłony należą się tutaj całej głównej obsadzie, z Jonem, Benem, Amber i Florianą na czele.

Ocena: (mocne) 7/10

Premiera drugiego sezonu serialu "The Punisher" (trzynaście odcinków) jest zaplanowana na 18 stycznia (Netflix).

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj najświeższe newsy zza oceanu oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce.


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy