Zrezygnowała z nazwiska sławnego ojca. Zagrała w najlepszym serialu tego roku
Taylor Dearden zachwyciła widzów w "The Pitt", który został uznany najlepszym serialem dramatycznym tego roku. Mało kto wie, że aktorka, wcielająca się w postać Mel, ma sławnych rodziców. Taylor postanowiła zrezygnować z nazwiska ojca i podąża własną ścieżką.
Taylor Dearden urodziła się 12 lutego 1993 roku w Los Angeles. Jest córką znanego aktora Bryana Cranstona - gwiazdy kultowego serialu "Breaking Bad", oraz aktorki Robin Gale Dearden. W 2015 roku ukończyła Uniwersytet Południowej Kalifornii, zdobywając dyplom z teatru. Co ciekawe, Taylor wybrała używanie nazwiska matki (Dearden), by uniknąć kojarzenia ze sławnym ojcem.
"Jest bardzo niezależna" - powiedział Bryan Cranston w wywiadzie dla GQ. "I bardzo świadomie nie chce, by było jakiekolwiek powiązanie lub nawet cień nepotyzmu" - dodał.
Swoją przygodę z aktorstwem rozpoczęła we wspomnianej produkcji, która na zawsze wpisała się w historię telewizji - "Breaking Bad". Wystąpiła tam gościnnie u boku swojego ojca w roli uczennicy w trzecim sezonie. W kolejnych latach rozwijała karierę w krótkich metrażach i serialach internetowych, m.in. w "101 Ways to Get Rejected" (2013–2014), gdzie nie tylko zagrała główną rolę McKenzie, ale także współtworzyła scenariusz.
W 2016 roku wcieliła się w błyskotliwą i niepokorną Ophelię Mayer w serialu MTV "Sweet/Vicious". Dwa lata później zdobyła uznanie krytyków rolą Chloe Lyman w drugim sezonie "American Vandal".
Największą popularność i szerokie uznanie przyniosła Taylor Dearden rola Mel w produkcji HBO Max – "The Pitt". Kreacja ta została doceniona za autentyczność i emocjonalną głębię. Dearden w wywiadach podkreśla, że sama zmaga się z ADHD, co wykorzystała, by zasugerować, że jej postać również powinna być neuroatypowa.
Bryan Cranston nie mógł powstrzymać się od zachwytów nad przełomowym występem swojej 32-letniej córki w hicie medycznym. Jest dumny z Taylor.
"Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż chwila, gdy twoje dziecko otrzymuje pochwały" - powiedział Cranston w rozmowie z Associated Press. "Nie ma nic lepszego, co ktoś mógłby mi powiedzieć. Jej mama i ja jesteśmy po prostu zachwyceni jej pracą w tym serialu" - przyznał.
Serial "The Pitt" pokazuje codzienne wyzwania pracowników medycznych ratujących zdrowie i życie pacjentów szpitala w Pittsburghu w stanie Pensylwania. W roli głównej występuje Noah Wyle jako Dr. Michael "Robby" Robinavitch. Każdy odcinek przedstawia godzinę pracy lekarzy na ostrym dyżurze. Za kilka miesięcy ukaże się drugi sezon. Akcja będzie rozgrywać się podczas 4 lipca - amerykańskiego Dnia Niepodległości. Wydarzenia zobaczymy 10 miesięcy po finale pierwszej serii.
Produkcja została doceniona nie tylko przez widzów, ale także przez środowisko. Otrzymała aż pięć nagród Emmy, w tym w kategorii "najlepszy serial dramatyczny".
Czytaj więcej: Od tego serialu nie można się oderwać. Nie da wam chwili na wytchnienie