"The Office PL". Serial, który nie boi się trudnych tematów. "To jego mięso"
25 października 2024 roku do Canal+ powróciło "The Office PL". Czwarty sezon rodzimej wersji popularnego serialu komediowego liczy sobie 12 odcinków. W rozmowie z Interią scenarzysta Łukasz Sychowicz mówi o swoim stosunku do improwizacji na planie, doborze tematów do kolejnych odcinków oraz problemie niepowracających aktorów. Odnosi się także do coraz poważniejszej tonacji polskiego "Biura". "Ja uwielbiam cytat: 'Dramat to komedia dla wszystkich, którzy w nim nie uczestniczą'" - zdradza w pewnym momencie.
W poprzednich sezonach scenarzyści musieli dostosowywać się do nagłych zmian w obsadzie. Po pierwszym produkcję opuścił nagle Mikołaj Matczak, który wcielał się we Franka, nowego pracownika Kropliczanki. Zastąpił go Rafał Kowalski jako Adam.
"Z przyczyn od nas niezależnych musieliśmy robić ogromny fikołek i wprowadzić za Franka nową postać. Ten bohater nie mógł być taki sam, ale musiał być taki sam, bo spełniał wiele funkcji, jak amerykański Jim" - wspominał Sychowicz. "Zarazem to byłoby okropnie dziwne, gdyby przyszedł taki sam koleś, tylko z nową twarzą. [...] Musieliśmy się nagimnastykować, żeby tego naszego Adama odróżnić od Franka".
Jak się okazało, nie była to jedyna niespodziewana zmiana w obsadzie serialu, na którą musieli zareagować scenarzyści. "Przed trzecim sezonem dowiedzieliśmy się, że Adam Bobik, czyli nasz kochany Łuki, będzie grał w filmie i my go właściwie nie mamy. Na szybko wyprosiliśmy, żeby dostać dwa dni zdjęciowe z Adamem i wymyśliliśmy sobie - i to akurat do postaci pasowało - że w pierwszym odcinku pójdzie do więzienia i będziemy mogli go odwiedzać" - zdradził Sychowicz.
Bobik wrócił jako pełnoprawny członek obsady w czwartym sezonie. W trzecim zastąpił go grany przez Mateusza Króla Reagan, którego scenarzyści także chcieli pozostawić w serialu. "Wiedzieliśmy, że Mateusz Król jest wybitnym aktorem i bardzo się cieszyliśmy, że w trzecim sezonie przyszedł do Kropliczanki. Od początku wiedzieliśmy, że jeśli będzie czwarty sezon i jeśli Adam do nas wróci, to nie chcielibyśmy tracić Reagana" - mówił scenarzysta. Jednocześnie było konieczne wypracowanie sposobu, dzięki któremu obaj bohaterowie zostaliby w serialu.
W przeciwieństwie do zagranicznych adaptacji tego formatu, polskie "The Office" nie boi się poruszać trudnych, często kontrowersyjnych tematów. "To jest mięso tego serialu" - przyznał Sychowicz. "Wszystko konsultujemy z BBC [...] i usłyszeliśmy po pierwszym sezonie: 'super, tylko chłopaki, wy się nie wyprztykajcie z takich tematów, bo to nie jest kręgosłup tego serialu, żeby tak bardzo lecieć'. Krzyż, tolerancja i tak dalej. Baliśmy się, że te tematy - mocne, kontrowersyjne - zaczną się kiedyś kończyć".
Te obawy się jednak nie spełniły. "Po pierwsze trochę się nie kończą, po drugie myślę, że siłą naszą i serialu jest to, że o czym byśmy nie mówili w danym odcinku [...] to my nigdy nie dajemy odpowiedzi. Na tym też polega siła tego serialu, że w tym biurze siedzą różne osoby, od prawa do lewa i wszędzie indziej, i my po prostu wrzucamy temat. Każdy z bohaterów ma prawo się wypowiedzieć" - tłumaczył.
Sychowicz zdaje sobie sprawę, że historie w "The Office PL" uderzają czasem w poważne tony. "Jest to cienka granica. Jest to dla nas też bardzo kuszące, bo paradoksalnie to właśnie w serialu komediowym te poważne, wzruszające momenty mogą się fajnie wygrać i wybić" - wyznał. "Ja uwielbiam cytat: 'Dramat to komedia dla wszystkich, którzy w nim nie uczestniczą'. Michał Holc jest śmieszny [...] ale jeśli na chwilę się nad tym zastanowić, taki szef to jest dramat. To jest tragedia. Tam nie ma nic śmiesznego, ale obserwujemy to z zewnątrz i się śmiejemy".
Naturalna gra aktorska i wpadające w ucho dialogi sprawiają wrażenie, jakby były wynikiem improwizacji. Sychowicz zdradził jednak, że ogromna większość tego, co widzimy na ekranie, znalazła się wcześniej na kartach scenariusza.
"Jeśli chodzi o improwizację, to jest jej o wiele mniej, niż ludziom się wydaje. W amerykańskim 'The Office' mieli wybitnych improwizatorów, a tam jest jej jeden, dwa procent. Jest fajnie napisane: 'im lepsza improwizacja, tym później była wycinana na montażu'. To jest śmieszne i prawdziwe, bo improwizacja zawsze idzie w bok. Improwizacja nie pociągnie fabuły do przodu" - tłumaczył.
"U nas jest takie hasło: 'żadnych własnych pomysłów', które przejął Adam Woronowicz i często je powtarza" - wspominał z uśmiechem. "Komedia to jest matematyka. Zdanie trzeba odpowiednio powiedzieć, coś musi być na końcu, a nie w środku. Zmiana szyku zdania zmniejsza śmieszność, czy nawet sens".
Trzy pierwsze odcinki czwartego sezonu "The Office PL" zadebiutowały 25 października 2024 roku. Kolejne będą ukazywały się parami w tygodniowych odstępach w piątki o godzinie 21.00.