Ogromny sukces polskiego serialu. Drugi na świecie po amerykańskiej wersji
25 października 2024 roku do Canal+ powróciło "The Office PL". Czwarty sezon rodzimej wersji popularnego serialu komediowego liczy sobie 12 odcinków. Za kamerą stanął ponownie Maciej Bochniak. W rozmowie z Interią mówił o trudnych początkach pracy nad polskim "Biurem". Zdradził także, ile zajmuje realizacja jednego odcinka i co według niego może być największą trudnością dla występujących aktorów.
"Pierwszy sezon to było najtrudniejsze doświadczenie zawodowe w moim życiu" - przyznał Bochniak. W okolicach trzeciego lub czwartego odcinka zdał sobie sprawę, że ekipa nie wiedziała do końca, na co się pisze. "Wspominam ten pierwszy sezon jako zmianę koncepcji mniej więcej co trzy dni".
Zdradził także, że w tamtym czasie właściwie nie przestawał pracować. "Montowałem materiał na bieżąco. Czyli po 12 godzinach na planie jechałem do montażowni na kolejne cztery, składałem i szukałem, co działa i co nie działa". Dzięki temu udało mu się w miarę szybko zdiagnozować bolączki w scenariuszu i realizacji. Szybko dopisano dodatkowe sceny do nakręconych już odcinków, dzięki którym odcinek stał się spójną całością. Zaznaczył, że w takim formacie jak "The Office PL", postprodukcja nie ukryje wad zrealizowanego materiału. Trzeba grać tym, co jest na planie.
Niestety, tak intensywna praca nie wpłynęła pozytywnie na jego zdrowie. "[Pierwszy sezon] był wykańczający dla wszystkich. Ja nawet pod kroplówką wylądowałem z wycieńczenia" - przyznał. "Potem spotkała nas bardzo miła niespodzianka w postaci reakcji krytyków i publiczności".
"The Office PL" okazało się sukcesem nie tylko na naszym rynku. Jak zaznaczył Bochniak, poradziła sobie bardzo dobrze w porównaniu do innych wersji serialu. "Nasz polski format jest już drugim pod względem ilości sezonów na świecie. [Najdłuższy] po amerykańskim. Tych formatów 'The Office' sprzedano na całym świecie z 30. Żaden nie dotarł do czwartego sezonu. [...] Teraz BBC sprzedając ten format, stawia naszą wersję jako przykład, co też jest super miłe i nobilitujące" - przyznał.
Sam nie jest zmęczony formatem, chociaż zrealizował już cztery sezony. "Mógłbym robić ten serial już do końca życia" - żartował. "Mam nadzieję, że uda nam się zrobić piąty sezon. Siła tego formatu polega na tym, że z każdym sezonem on pęcznieje. Możemy robić zakręty w bardziej osobiste rewiry naszych bohaterów i z pewnymi rzeczami czekaliśmy aż do sezonu czwartego" - dodał. Nie chciał jednak zdradzić, czy w czwartym sezonie poznamy w końcu żonę Darka (Adam Woronowicz).
Chociaż ekipa i aktorzy oswoili się z formatem, nie oznacza to, że praca nad nim nie wiąże się już z ogromnym wysiłkiem. "Na każdy odcinek, czy jesteśmy w biurze, czy nie, mamy mniej więcej trzy dni zdjęciowe. To jest praca w bardzo dużym tempie, wymagająca od aktorów świetnego przygotowania, zwłaszcza jeśli chodzi o teksty, bo to jest serial dialogowy, więc tych tekstów Michał czy Darek mają dziennie całą masę. To jest duży wysiłek dla wszystkich" - przyznał Bochniak.
"To jest trudne zwłaszcza dla aktorów, którzy nie grają w danej scenie, bo ja wymagam od nich, żeby byli, siedzieli przy biurkach, więc często jest tak, że moi aktorzy przychodzą na plan, 12 godzin siedzą i nic kreatywnego nie mają do zrobienia. Wszyscy mówią, że to dla nich straszna męczarnia i wysysacz energii. [...] Ja muszę ich mieć w kadrze, bo to tworzy prawdziwość sytuacji" - dodał. Zdradził także, że niektórzy mają ogromny problem z wejściem w ten format.
Trzy pierwsze odcinki czwartego sezonu "The Office PL" zadebiutowały 25 października 2024 roku. Kolejne będą ukazywały się parami w tygodniowych odstępach w piątki o godzinie 21.00.