Teoria wielkiego podrywu Big Bang Theory
Ocena
serialu
9
Super
Ocen: 288
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​W końcu będą dorośli!

Steve Molaro, producent wykonawczy "Teorii wielkiego podrywu" zapowiada, że w 6. sezonie serialu jego bohaterowie zmierzą się z... prawdziwymi problemami ludzi dorosłych! Najnowsza seria rusza już we wrześniu w telewizji CBS.



Po 5. sezonie, w którym Wolowitz wziął ślub z Bernadette, a Amy i Sheldon oficjalnie zostali parą, bohaterowie serialu podażą w stronę, o której wcześniej mogli tylko pomarzyć, a mianowicie w... dorosłość!

Sezon zacznie się niedługo po finale poprzedniego. Howard (Simon Helberg) wciąż jest zatem w kosmosie, a jego świeżo poślubiona małżonka Bernadette (Melissa Rauch) zastanawia się, gdzie powinni zamieszkać po jego powrocie. Jedno jest pewne, Bernadette chce opuścić dom Wolowitza, nie tylko ze względu fatalny wystrój jego sypialni, ale również na panią Wolowitz, do której Howard jest bardzo, a nawet za bardzo przywiązany...   

Reklama

Howard spędzi kilka odcinków w przestrzeni kosmicznej. I chociaż wydawałoby się, że dalej od matki być nie może, nic bardziej mylnego. Pani Wolowitz jest bowiem na wyciągniecie telefonu, a jej głos usłyszą również towarzysze Howarda: "Hooooooward!"...

Mówiąc o pani Wolowitz nie oczekujcie jednak, że zobaczycie więcej, niż w poprzednim sezonie. W 5. serii matka Howarda, która dotąd pojawiała się jedynie jako głos, została pokazana z lotu ptaka jako "kobieta w różu". To rzadki widok i jak zapewnia producent, niepowtarzalny. - Jest lepsza, gdy pozostawia się ją wyobraźni. Nie ma planów, żeby pokazać ją przed kamerą - mówi.

W nowej serii powróci ojciec Bernadette (Casey Sander). - Prawdopodobnie pojawi się po powrocie Wolowitza na Ziemię - droczy się Molaro. Z pewnością pan Rostenkowski zobaczy, jak wielkim dziwakiem jest Howard.

Amy (Mayim Bialik) ma plan, żeby wyleczyć Sheldona z jego antyzwiązkowego myślenia. - Nie wiem czy to zadziała, ale ona ma pięcioletni plan, by utrzymać go na właściwym torze - mówi producent. Po czym dodaje, że romans Amy i Sheldona to najdziwniejszy związek w telewizji...

Leonard (Johnny Galecki) i Penny (Kaley Cuoco) zaczną sezon jako para po tym, jak chłopak w dziwny sposób oświadczył się ukochanej. - Penny będzie starała się rozgryźć na jakim są etapie, ona wie, że Leonard jest wspaniały i wie, że go kocha i nigdy by go nie skrzywdziła, ale "Co my robimy?" - to jest właśnie pytanie, które w 6. sezonie zarezerwowane jest właśnie dla tej dwójki - wyjaśnia Molaro.  

Penny będzie dojrzewać i szukać głębszego znaczenia jej związku z Leonardem, ale to nie oznacza, że jakiś nie może tu zadziałać czynnik zewnętrzny, tak jak poprzednim razem. - To mogłoby się wydarzyć, ale na razie nie mamy żadnych konkretnych planów - mówi producent.

Molaro zdradza również, że twórcy chcą poszerzyć życie zawodowe Penny. - Jest aspirującą aktorką, ale taki stan trawa już od kilku lat. Nagrała tylko jedną reklamę, poza tym nic wielkiego się nie wydarzyło. Chcielibyśmy wymyślić coś więcej dla Penny - będzie to aktorstwo, a może cos innego - mówi tajemniczo.

Raj (Kunal Nayyar) samotny i wiecznie nieszczęśliwy zadba o to, by wypełnić pustkę, która stała się jeszcze większa po tym, jak jego najlepszy przyjaciel wziął ślub. - Będzie to robić niekoniecznie w romantyczny sposób... - ostrzega producent.

W zeszłym sezonie gościnnie pojawili się Leonard Nimoy i Stephen Hawking. Czy w szóstej odsłonie serialu także pojawi się ktoś znany? - na tę odpowiedź trzeba będzie poczekać do jesieni. "Teoria wielkiego podrywu" rusza 27 września w CBS.  


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy