Teoria wielkiego podrywu Big Bang Theory
Ocena
serialu
9
Super
Ocen: 288
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Teoria wielkiego podrywu": Miłość w serialu i poza nim. Historia Cuoco i Galeckiego

Kaley Cuoco i Johnny Galecki tworzyli parę na ekranie i poza nim. Wystąpili w popularnym sitcomie "Teoria wielkiego podrywu", wcielając się w Penny i Leonarda. Po latach wspominają początek ich romansu. " Patrzyłam tylko na Johnny'ego" - mówi Cuoco.

Kaley Cuoco i Johnny Galecki wystąpili jako Penny i Leonard w przebojowym sitcomie CBS "Teoria wielkiego podrywu". Aktorzy opowiedzieli o początkach ich romansu. Para była razem na ekranie, ale także po zanim. Byli w związku w latach 2008-2010.

"Nawet tego nie ukrywałam" – wypowiedziała się w książce "The Big Bang Theory: The Definitive, Inside Story of the Epic Hit Series", cytowanej przez "Vanity Fair". "Miał w sobie zarozumiałość. Oboje spotykaliśmy się wtedy z kimś innym, ale ja patrzyłam tylko na Johnny'ego. Potem, kiedy dowiedziałam się, że on też ma mnie na oku, pomyślałam: Och, to będzie kłopot".

Reklama

Ponoć Galecki początkowo nie był świadomy, że Cuoco coś czuje do niego.

"Mam zdrowe ego, ale czasem naprawdę musisz mnie uderzyć w głowę, żebym wiedział, że ze mną flirtujesz" – powiedział. "Nie miałem pojęcia o jakimkolwiek podkochiwaniu się, zanim Kaley i ja zaczęliśmy się spotykać".

Według Cuoco nie można było nie zauważyć chemii między ich postaciami, nawet zanim para zaczęła się ze sobą spotykać.

"We wszystkich scenach, aż do momentu, gdy zaczęliśmy spotykać się w prawdziwym życiu, było oczywiste, że coś jest między nami. Była chemia, która miażdżyła nas nawzajem. To był cały pierwszy sezon, dopóki nie zaczęliśmy randkować".

"Teoria wielkiego podrywu": Pierwszy pocałunek

Mówiąc o pierwszym pocałunku Penny z Leonardem, który był również pierwszym pocałunkiem aktorów, Cuoco nawiązała do kostiumu seksownego kociaka, który Penny nosiła na imprezie halloweenowej Leonarda.

"Wiedziałam, że wyglądam naprawdę uroczo w tym stroju, więc czułam się dobrze ze sobą" – powiedziała ze śmiechem. "I wiedziałam, że on też uważał, że wyglądam słodko, ponieważ wcześniej skomentował mnie w ten sposób. Byłam bardzo zdenerwowana przed tym pocałunkiem".

Jeśli chodzi o moment, w którym aktorzy postanowili w końcu poddać się uczuciom, oboje wskazali na 14. odcinek pierwszego sezonu, podczas sekwencji snów, w której Leonard ratuje Penny w szybie windy.

Chociaż kręcenie tej sceny "nie było przyjemnym doświadczeniem", Cuoco uważa, że "zakochali się będąc w tym szybie windy".

Galecki zgodził się: "Coś czuliśmy, tak. Myślę, że to był ogromny punkt zwrotny [w naszym związku]. W tym momencie zarówno ona, jak i ja wiedzieliśmy, że czujemy coś do siebie (...)".

Patrząc wstecz, aktorzy są zadowoleni z tego, jak ich dynamika poza ekranem pozytywnie wpłynęła na atrakcyjność relacji na ekranie.

"Myślę, że wiele z tego, co sprawiło, że Leonard i Penny pracowali tak dobrze, to moja relacja z Johnnym poza kamerą" – powiedziała Cuoco.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Teoria wielkiego podrywu | Kaley Cuoco | Johnny Galecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy