Nagła metamorfoza Roberta
Robert Kaczmarek (Kamil Czarnecki), jeden z bohaterów serialu "Tancerze", w najnowszej transzy zaskoczy wszystkich nagłą i niespodziewaną metamorfozą. Z wiecznego chłopca przeistoczy się w dojrzałego, uczuciowego i odpowiedzialnego mężczyznę.
- W kolejnym sezonie produkcji będzie działo się całkiem sporo u mojego bohatera - zapowiada Kamil Czarnecki.
- Przede wszystkim duże zaskoczenie może wzbudzić wewnętrzna przemiana Roberta. Z aroganckiego i bezczelnego twardziela, który każdą kobietę traktuje jak zdobycz, zmieni się we wrażliwego i czułego faceta, zakochanego do szaleństwa w swojej szkolnej koleżance Sylwii (Dorota Czaja).
Robert dojrzeje również jako ojciec.
- Będzie starał się spędzać jak najwięcej czasu ze swoim synkiem, którego bardzo kocha - mówi serialowy student.
- Niestety, na przeszkodzie staną mu dziadkowie chłopca. Na wszelkie sposoby spróbują utrudnić mu kontakt z synkiem. Jednak mój bohater nie będzie się tym zrażał i nie podda się.
Kamil Czarnecki przyznaje, że bardzo się cieszy z przemiany swojego bohatera. Liczy, że w kolejnej odsłonie serialu zyska w końcu sympatię widzów.
- Koleżanki mojej babci wciąż pytały ją, dlaczego jej wnuk tak się zachowuje - opowiada ze śmiechem tancerz.
- Albo mówiły, że nie spodziewały się, że mam tak wredny charakter. To niesamowite, jak poważnie ludzie podchodzą do rzeczywistości serialowej, jak przekładają cechy bohatera na aktora. Z drugiej strony Robert po przemianie stanie się za dobry, a więc i nieco nudny. Nie mam już scen z pistoletem, nie biegam po rusztowaniach, nie będę się bił. Trochę mi tego szkoda.