Hit czy kit? "Szpital św. Anny" z pierwszymi krytycznymi komentarzami
Nowość TVN zatytułowana "Szpital św. Anny", opowiada historie lekarek, którzy codziennie walczą o życie pacjentów, jednocześnie mierząc się z trudnościami życia prywatnego. Serial budzi mieszane odczucia wśród widzów: część chwali aktorów i historię, inni wytykają sztywne role i schematyczność fabuły.
"Szpital św. Anny" to nowa produkcja TVN opowiadająca o grupie kobiet, które codziennie ratują ludzkie życie, stawiają trudne diagnozy, podejmują decyzje, od których zależy los pacjentów. Pracują w ekstremalnych warunkach. I, mimo że kochają to, co robią, to ponoszą olbrzymie koszty szaleńczo odpowiedzialnej oraz stresującej pracy.
Czy nowy serial spełnił oczekiwania widzów? Zdania są podzielone.
W głównych rolach możemy oglądać Julię Kamińską, Joannę Liszowską, Adę Szczepaniak, Klaudię Kościstą i Martę Wierzbicką.
Na planie "Szpitala św. Anny" pojawiła się ekipa Świata seriali i mogliśmy z bliska przyjrzeć się, jak wygląda praca za kulisami nowej produkcji. Pierwszym, co przykuło naszą uwagę, była wyjątkowa dynamika i ładunek emocjonalny, który niosły za sobą obserwowane przez nas sceny.
Pierwszy odcinek serialu zadebiutował 24 lutego i w sieci pojawiły się już pierwsze komentarze. Zdania są mocno podzielone - jedni chwalą nową produkcję, a inni są zawiedzeni, zwracając szczególną uwagę na postać Kamińskiej, nazywając ją "sztywną". Narzekają też na odtwórczą tematykę programu, która po raz kolejny sięga do pracy w szpitalu.
Mimo wszystko nie brakuje osób czekających na kolejne odcinki, które z niecierpliwością wypatrują nowych epizodów.
"Wierzę, że się rozkręci", "Fajny. I z fajną obsadą", "Zapowiada się świetnie. Czekam na następny odcinek", "Zapowiada się fajnie zobaczymy, co będzie dalej" - piszą internauci.
Już dzisiaj dostępny będzie kolejny odcinek nowego serialu, który być może wpłynie na decyzję widzów.
"Szpital św. Anny emitowany jest od poniedziałku do środy o godz. 17:40 na antenie TVN.