Magda Schejbal w końcu jest szczęśliwa
W Zakopanem znalazła swój nowy dom i tutaj urodziła córkę. Bardzo angażuje się teraz także w poznawanie oraz zachowanie pięknych podhalańskich tradycji. Czy jej córeczka będzie już prawdziwą góralką?
Najwyraźniej wciąż znakomicie czuje się pod Giewontem. Magdalena Schejbal nie tylko, jak sama mówi, w Zakopanem znalazła swoje miejsce do życia, ale coraz częściej angażuje się także w społeczne i kulturalne wydarzenia w stolicy Tatr.
Z okazji Bożego Narodzenia artystka nie tylko uświetniła, ale także, wraz ukochanym Sławomirem Ziębą-Drzymalskim, współorganizowała świąteczne spotkanie dla dzieci w Centrum Rodzinnej Rekreacji Harenda. Dziatwa nie tylko mogła pokolędować z aktorką i zespołem "Małe Regle" z Poronina, ale też wspólnie malować bombki, lepić bałwana i posłuchać opowieści ratowników TOPR.
Nie zabrakło ciekawych konkursów z fantastycznymi nagrodami. Imprezą zachwycone były i dzieci, i... aktorka.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że ze spontanicznego pomysłu zrodziła się tak piękna inicjatywa, która dzięki grupie przyjaciół miała okazję się urzeczywistnić i dać dzieciakom dużo frajdy. Cudownie było zobaczyć te wszystkie uśmiechnięte twarze i szczerze przyznaję, sama bawiłam się jak dziecko - wyznała artystka.
- Najbardziej ze wszystkich zabaw podobało mi się śpiewanie góralskich kolęd. Chciałam się ich nauczyć od kiedy zamieszkałam na Podhalu - dodała.
Sukces pewnie doda aktorce skrzydeł i być może już niedługo wymyśli kolejną imprezę propagującą góralski folklor. W końcu jej urodzona pod Tatrami córka powinna poznać tradycję.
sid