"Szadź": Maciej Stuhr i tajemnicza kobieta z przeszłości
Aktor Maciej Stuhr zdradza, że drugi sezon serialu "Szadź" odsłoni przed widzami dramatyczne wydarzenia z przeszłości jego bohatera. W życiu Piotra Wolnickiego pojawi się bowiem Lila (w tej roli Anna Ilczuk, znana widzom z polsatowskiego "Świata według Kiepskich"), z którą łączy go wyjątkowa więź i tajemnica z czasów młodości... Serial to hit jesieni 2020 w TVN. "Szadź" zgromadziła rekordową liczbę widzów, więc stacja idzie za ciosem!
W drugim sezonie serialu "Szadź" głośna sprawa seryjnego mordercy znajduje swój finał w sądzie. Piotr Wolnicki, znany religioznawca, pozornie wzorowy mąż i ojciec, oczekuje w areszcie na wyrok. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do winy i wierzy, że zdoła uniknąć kary. Za sprawą przyjaciółki Lili powrócą do niego jednak mroczne doświadczenie z okresu młodości.
- Lila to nowa postać drugiego sezonu, niezwykle ważna i niezwykle też ważna dla Piotra Wolnickiego, obecna w jego życiu od dzieciństwa. Jest przyjaciółką z dawnych lat, może nawet czymś więcej niż przyjaciółką. I odświeżenie tej przyjaźni da Piotrowi nowe możliwości w jego życiu i też w jego planach. Myślę więc, że Lila grana przez niezwykle utalentowaną Annę Ilczuk to będzie bardzo mocny punkt tej historii - mówi agencji Newseria Lifestyle Maciej Stuhr.
Opinia publiczna z niecierpliwością wyczekuje na zakończenie procesu w sprawie zamordowanych kobiet. Główny podejrzany Piotr Wolnicki to dla jednych przerażający morderca, dla innych - ofiara systemu. Komisarz Agnieszka Polkowska, która doprowadziła do ujęcia sprawcy, zeznaje przeciwko niemu w sądzie i ma nadzieję, że przekona organ wymiaru sprawiedliwości. Czas jednak pokaże, czy zebrane dowody i zeznania świadków wystarczą, by go skazać. Aleksandra Popławska przyznaje, że teraz jej bohaterka jest dużo silniejsza i pewniejsza siebie niż wcześniej.
- Na pewno to, co udało się uzyskać mojej bohaterce, to pozycję w pracy. Natomiast oczywiście niektórzy w tej branży będą uważali ją za wariatkę, za osobę zupełnie nieobliczalną i prywatnie zafiksowaną na ściganiu kogoś, kto jest niewinny. Czyli z jednej strony jest postrzegana jako świetna, skuteczna policjantka, próbująca dociekać prawdy, a z kolei inni się z niej śmieją, uważają, że praca trwa od 10.00 do 16.00, a potem ma się życie prywatne, którego ona właściwie nie ma również w tym sezonie w którymś momencie. Więc to będzie znowu sinusoida - mówi aktorka.
Z kolei stosunki Joli Polkowskiej (Emma Giegżno) z matką w drugim sezonie "Szadzi" znacznie się poprawią. Wpływ na nie będą miały wydarzenia, które zakończyły pierwszy sezon.
- Myślę, że takie traumatyczne wydarzenie, którego doświadczyła i Jola, i jej matka, na pewno je do siebie zbliży. Ale czy na długo? I też czy Jola nie będzie już więcej odpuszczać winy swojej mamie, to nie wiem, bo nie wiem, czy taką relację odłożoną w niepamięć, może nie zapomnianą, ale niepielęgnowaną przez lata da się tak bardzo szybko odbudować - mówi Emma Giegżno.
Pierwsza seria serialu została doceniona przez widzów, "Szadź" oglądało w TVN średnio 1,24 mln widzów (dane Nielsen Audience Measurment). To jeden z lepszych wyników seriali produkowanych przez TVN w ostatnich sezonach. Produkcję chwalił też szef programowy TVN, Edward Miszczak: "'Szadź' to świetny serial kryminalny z Maciejem Stuhrem i Olą Popławską w rolach głównych" - zachwalał Miszczak podczas prezentacji ramówki stacji.
Premiera nowego sezonu serialu "Szadź" 11 maja w serwisie Player.pl, na antenę TVN trafi najprawdopodobniej jesienią. Druga seria również będzie miała siedem odcinków.