"Syn": Trudne losy Pierce'a Brosnana. Podniósł się po wielu ciosach
67-letni Pierce Brosnan, czyli jeden z odtwórców roli Jamesa Bonda oraz główny bohater serialu stacji AMC „Syn”, zamieścił ostatnio na Instagramie wideo, w którym złożył życzenia swoim fanom. Aktor wiele razy szczerze opowiadał o żałobie, bólu i radzeniu sobie z utratą bliskich.
Jak wiadomo, popularny aktor maluje obrazy - uspokaja go to i przynosi ukojenie. Na opublikowanym w serwisie społecznościowym filmie przechadza się po domowej pracowni, pokazując fragment swojej twórczości.
"Życzę wam wszystkim spokoju - dziś i w kolejnych dniach. To zdecydowanie trudne czasy - ale powinniśmy przez nie przejść. (...) Musimy iść przed siebie taką, bądź inną ścieżką i robić wszystko, najlepiej jak potrafimy, ponieważ tylko tyle możemy. Dzisiaj cieszmy się tym, że możemy być razem. Liczy się tylko miłość. Trzymajcie się" - powiedział Brosnan i kończąc nagranie mrugnął do swojego licznego grona fanek (i fanów). Na Instagramie śledzi go 1,5 mln obserwujących.
Słowa Pierce’a Brosnana są o tyle ważne, że dają nadzieję innym w naprawdę koszmarnym roku. Sam aktor przeszedł w swoim życiu bardzo wiele i wielokrotnie podnosił się po upadku.
W 1991 roku filmowy James Bond został wdowcem - na raka jajnika zmarła jego żona Cassandra Harris (australijska aktorka i jedna z byłych dziewczyn Bonda - wystąpiła w filmie "Tylko dla twoich oczu").
Razem z nią Brosnan wychowywał dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa Harris - Christophera i Charlottę. Po śmierci matki chłopak uzależnił się od narkotyków i nie potrafił, mimo pomocy ojczyma, ułożyć sobie życia.
Brosnan pomógł synowi znaleźć pracę - Christopher pełnił funkcję asystenta reżysera przy filmach, w których Brosnan zagrał główną rolę (m.in. "Afera Thomasa Crowna").
Na małym ekranie Christopher pojawił się w jednej z edycji programu "Love Island" i sprawował funkcję drugiego asystenta przy filmie krótkometrażowym "M Fare Lady" w 2015 roku.
Jednak jego uzależnienie od heroiny i brak chęci do zerwania z nałogiem negatywnie wpłynęło na relację Christophera i Pierce’a.
Jak donosiły media, mężczyźni nie rozmawiali ze sobą od 2006 roku. Christopher zapadł się pod ziemię. Brytyjscy fotoreporterzy wypatrzyli go dopiero w 2019 roku na jednej z londyńskich ulic.
Mężczyzna był w bardzo złym stanie - niechlujnie ubrany, zaniedbany. Dalej nie wiadomo, co się z nim dzieje.
Zerwany kontakt z synem, to nie był jedyny cios, jaki spadł na Brosnana w kolejnych latach.
W 2013 roku na tę samą chorobę co matka i babcia zmarła córka aktora i Cassandry Harris.
Charlotte od kilku lat walczyła z rakiem jajnika. W chwili śmierci miała 41 lat.
Urodzony w 1983 roku Sean Harris to jedyny biologiczny syn Cassandry i Pierce’a. W dorosłym życiu poszedł w ślady rodziców.
Sean został aktorem - wystąpił w takich produkcjach jak "Generation Kill: Czas wojny" czy "Acts of Violence".
Brosnan i Keely Shaye Smith poznali się w 1994 roku. Smith była wtedy dziennikarką E!Entertaintment i miała przeprowadzić wywiad z aktorem.
Od tej rozmowy wszystko się zaczęło. Para wzięła ślub siedem lat później. W 1997 roku urodziło się ich pierwsze dziecko - Dylan.
Cztery lata później małżeństwo powitało na świecie drugiego syna, Parisa.
Dylan Brosnan w 2014 roku został twarzą domu mody Saint Laurent. Podobną drogę kariery wybrał także jego brat, Paris Brosnan.
Młodszy syn filmowego agenta 007 brał udział w pokazach takich marek jak Balmain i Dolce & Gabbana. Jego zdjęcia widniały na okładkach "Teen Vogue", "Vanity Teen".
Czy młodzi mężczyźni są bardzo podobni do ojca? Ich zdjęcia możecie zobaczyć na Instagramie.