"Stranger Things": Twórcy zapowiadają niespodzianki w obsadzie czwartego sezonu
Z powodu wybuchu pandemii COVID-19 zdjęcia do czwartego sezonu „Stranger Things” zostały przerwane po zaledwie trzech tygodniach pracy. Autorzy serialu, Matt i Ross Dufferowie, znani bardziej jako „bracia Duffer”, zapewniają, że jest na co czekać. W obsadzie kolejnej odsłony ich hitowej serii pojawią się następne znane nazwiska.
Zaangażowanie kultowych aktorów, którym sławę przyniosły role w filmach z lat 80. ubiegłego wieku, to stały element serialu "Stranger Things". Oprócz Winony Ryder, pojawili się w nim również Sean Astin, Cary Elwes czy Paul Reiser.
W czwartym sezonie dołączą do nich kolejni aktorzy. "Mieliśmy kilka świetnych gościnnych epizodów i w czwartym sezonie będzie podobnie. To dobry sposób na poznanie swoich idoli sprzed lat. Pisze się dla nich jakąś rolę i czeka, czy zgodzą się wziąć udział w serialu. To aktorzy, których oglądaliśmy, dojrzewając. Z jednej strony to niesamowite, a z drugiej surrealistyczne" - powiedział Matt Duffer w wywiadzie dla portalu "Deadline".
Duffer nie zdradza, których kultowych aktorów można spodziewać się w czwartym sezonie serialu. Bez wątpienia będą to nazwiska, które rozpalały wyobraźnię fanów wychowanych na filmach z kaset VHS.
"Za każdym razem, gdy zaczynamy pracę nad nowym sezonem, chcemy, aby uderzał w inne tony i wyglądał nieco inaczej od poprzednich" - dodaje Ross Duffer. Pierwszy sezon przypominał mroczą wersję kultowego filmu "Goonies". W drugim górę wzięło kino spod znaku science-fiction i teorie spiskowe związane ze Związkiem Radzieckim. Z kolei trzeci był swego rodzaju hołdem oddanym letnim hitom z lat 80.
Jaki będzie sezon numer cztery? Nie wiadomo, kiedy będzie się można o tym przekonać. Wydaje się, że efekt pracy filmowców ujrzy światło dzienne najwcześniej w 2021 roku. Na pewno zakończone zostało pisanie scenariuszy odcinków czwartego sezonu "Stranger Things", o czym w mediach społecznościowych poinformowali autorzy serialu. (PAP Life)
kal/ gra/