"Stranger Things": Muzycy Metalliki zachwyceni wykorzystaniem ich utworu
Dzięki „Stranger Things” prawdziwe odrodzenie przeżywa obecnie wykorzystany w tej produkcji hit Kate Bush „Running Up That Hill”, który znów króluje na listach przebojów. Ale nie jest to jedyny stary utwór, który zyskał grono nowych fanów dzięki serialowi. Furorę robi też kultowy kawałek „Master of Puppets” zespołu Metallica, który pojawia się w kluczowej scenie finałowego odcinka. Muzycy legendarnej grupy zabrali właśnie głos w tej sprawie. Stwierdzili, że to dla nich „niesamowity zaszczyt”.
"Stranger Things" to bez wątpienia jeden z największych serialowych hitów ostatnich lat. Produkcja opowiadająca o grupie dzielnych nastolatków walczących z potworami z innego wymiaru doczekała się ogromnej międzynarodowej widowni. Jak poinformowali właśnie przedstawiciele Netflixa, za sprawą czwartego sezonu "Stranger Things" stał się drugim - po południowokoreańskim "Squid Game" - serialem w historii serwisu, który oglądano łącznie przez ponad... miliard godzin. Dzięki produkcji braci Duffer do hollywoodzkiej pierwszej ligi w glorii i chwale wrócili Winona Ryder i David Harbour, a młodym aktorom wcielającym się w główne postaci już wróży się karierę na miarę największych gwiazd kina.
Serial przyniósł również niespodziewany wzrost popularności nieco zapomnianym już utworom, które wykorzystano w ścieżce dźwiękowej. Najpierw fani zafascynowali się piosenką "Running Up That Hill", która dosłownie ratuje życie jednej z bohaterek produkcji. Od tygodni króluje ona na brytyjskiej liście przebojów UK Singles Chart, a jej przychody ze streamingu przekroczyły kwotę 2,3 mln dol. Za sprawą nagłego odrodzenia hitu z 1985 roku jego autorka, Kate Bush, pobiła niedawno aż trzy rekordy Guinnessa.
Podobnym objawieniem stał się kultowy dla fanów ciężkich brzmień kawałek "Master of Puppets". Wokół tego utworu Metalliki zbudowano kluczową scenę finałowego odcinka nowego sezonu "Stranger Things". Jeden z bohaterów, Eddie Munson, gra tę piosenkę na gitarze, by posłużyć za przynętę i odciągnąć uwagę armii zabójczych nietoperzy od swoich przyjaciół, którzy usiłują wówczas unicestwić głównego antagonistę serii. Od tego momentu hit Metalliki odnotowuje ogromny wzrost popularności. W globalnym rankingu najczęściej streamowanych utworów w serwisie Spotify zajmuje aktualnie wysokie 17 miejsce. I wciąż pnie się w górę.
Wzrost zainteresowania przebojem "Master of Puppets" nie umknął uwadze jego autorom. Członkowie legendarnego zespołu skomentowali wykorzystanie ich hitu w ścieżce dźwiękowej serialu Netflixa. "Sposób, w jaki bracia Duffer włączają muzykę do +Stranger Things+, zawsze był na najwyższym poziomie, dlatego też od początku byliśmy niesamowicie podekscytowani wizją uwzględnienia naszego utworu, a zwłaszcza zbudowania wokół niego tak istotnej sceny. Nie mogliśmy się doczekać chwili, gdy zobaczymy efekt końcowy, a gdy to zrobiliśmy, zwalił nas z nóg" - napisali na Instagramie. Muzycy dodali, że bardzo poruszyło ich to, jak wielu fanów rozpoznało ten utwór po zaledwie kilkusekundowym fragmencie zwiastuna produkcji. "To niesamowity zaszczyt być tak ważną częścią podróży Eddiego i dotrzymać towarzystwa tym niesamowitym artystom biorącym udział w serialu" - zaznaczyli.
Dla twórców "Stranger Things" wybór hitu Metalliki od samego początku był oczywisty. Jak w rozmowie z "Variety" ujawniła Nora Felder, nominowana do nagrody Emmy kierowniczka muzyczna serialu, utwór "Master of Puppets" znalazł się w scenariuszu już w fazie przedprodukcyjnej. "To była jedna z tych chwil, kiedy po prostu wiesz, że to musi być ta piosenka" - zdradziła. (PAP Life)
iwo/ gra/