Jaki los czeka Max w finale "Stranger Things"? "Uwielbiają, gdy biegam"
Czy jesteście gotowi na pożegnanie ze "Stranger Things"? My na pewno nie, ale prace nad finałem właśnie trwają. Sadie Sink zdradza, jaka przyszłość czeka jej bohaterkę w 5. sezonie serialu. Czy będziemy płakać?
Niektórym z nas wciąż gra w głowie przebój Kate Bush "Running Up That Hill", który stał się niezaprzeczalnym hitem 4. sezonu "Stranger Things". Jednak premiera kolejnego sezonu zbliża się wielkimi krokami i pojawia się pytanie: jak bardzo złamie nam serca?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. W finale 4. sezonu widzimy, że Max jest w śpiączce po walce z Vecną i przyjaciele są bardzo przejęci jej stanem. Nie otrzymaliśmy jasnej wypowiedzi jak i czy w ogóle Max wybudzi się z tego stanu. Ale wciąż pozostaje nadzieja na powrót bohaterki, którą tak mocno pokochaliśmy.
Niedawno Sadie Sink została przyłapana na planie zdjęciowym w Atlancie w swoim charakterystyczny stroju. Czy to oznacza, że powróci do swoich przyjaciół, czy raczej pozostanie po drugiej stronie?
Sadie Sink na to pytanie odpowiedziała jedynie:
"Uwielbiają, gdy biegam".
Gdy została zapytana przez redakcje "Variety" o szczegóły, odpowiedziała tylko, że więcej niczego nie zdradzi. Podobnie reagowali twórcy serialu - Matt i Ross Duffer, którzy powiedzieli jedynie, że Max odegra jakąś rolę w serialu, ale jak wielką? Tego wciąż nie wiemy.
Serial skupia się na grupce dzieciaków, których nadzwyczajna przygoda zaczyna się od zaginięcia najlepszego przyjaciela. Ich historia rozwija się, a nowe wątki zahaczają o wyścig zbrojeń między mocarstwami, alternatywne wymiary i moce parapsychiczne. Sadie Sink dołączyła do produkcji w 2. sezonie i stała się nieodzownym elementem historii.
Najnowszy sezon zobaczymy prawdopodobnie w 2025 roku, jednak oficjalna data premiery nie została jeszcze potwierdzona.
