"Sortownia": Surowy i brutalny obraz polskiego szpitala? Serial to wizualna perełka

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

Moje oczekiwania względem "Sortowni" rosły wraz z ogłoszeniem kolejnych informacji na temat produkcji. Przekonało mnie przede wszystkim nazwisko na stanowisku reżyserki: Anna Kazejak. Twórczyni nie raz pokazała, że odważnie podejmuje tematy tabu i angażuje widza w nieoczywiste historie. Trzeci sezon "Szadzi" w jej reżyserii wciągnął mnie do tego stopnia, że z trudem kończyłam seans po jednym odcinku.

Ekscytująco brzmi gatunek, jakim określa się serial. Od wielu lat seriale kryminalne królują w polskiej telewizji i na platformach streamingowych, lecz ma się wrażenie, że temat powoli się wyczerpuje, a produkcje wydają się być schematyczne. Thriller medyczny to nowość na polskim rynku.

Głównym bohaterem "Sortowni" jest lekarz, Jacek (Andrzej Chyra). Mężczyzna z mroczną przeszłością, o której niewiele mówi. Z sekretnym życiem prywatnym, z którego nikomu się nie zwierza. I przede wszystkim, z "kompleksem boga", który, w jego odczuciu, pozwala decydować o życiu i śmierci.

Spore oczekiwania względem "Sortowni" zostały spełnione. Serial stopniowo buduje napięcie i zaangażowanie widza. Skutecznie wzbudza u publiczności sprzeczne uczucia: nie wiemy, czy główną postać nienawidzić, czy popierać. A jeśli popierać, to czy jest to moralne? "Sortownia" skłania do pogłębionej refleksji na temat odpowiedzialności za życie i śmierć. Odważnie obnaża luki polskiego systemu opieki zdrowotnej. Ponadto, sprawnie rozwija wątki poboczne i łączy je z główną historią. 

Andrzej Chyra to aktor, po którym należy spodziewać się solidnego występu. Rola chłodnego i enigmatycznego lekarza wydaje się być napisana specjalnie dla niego. W "Sortowni" nie zawodzi. Stworzył kreację postaci, która nie jest oczywista: przez drobne gesty i empatię względem pacjentów wzbudza sympatię widza, a przez czyny, powszechnie uważane za niemoralne - odrazę, oburzenie.

Na ekranie oglądamy również Ilonę Ostrowską, która, owszem, gra drobną rolę, ale nie można oderwać od niej wzroku. W takiej kreacji polscy widzowie jeszcze jej nie widzieli: w rudej peruce, bluzgającej, z papierosem. Intryguje także Natalia Jędruś, która wciela się w postać Justyny, nastolatki z zaburzeniem osobowości typu borderline. Bohaterka, która jest nieprzewidywalna, kieruje się nagłymi i skrajnymi emocjami, podejmuje nieracjonalne decyzje. W "Sortowni", podobnie jak główny bohater, wzbudza mieszane uczucia i jednocześnie, chęć zrozumienia.

Najmocniejszym aspektem "Sortowni" i cechą, która wyróżnią serial na tle innych rodzimych produkcji jest fantastyczna oprawa audiowizualna produkcji. Surowy i brutalny obraz warszawskiego szpitala w chłodnych odcieniach jest przełamywany neonowymi barwami, gdy akcja przenosi się do podziemi, które skrywają paraliżujące tajemnice.

Obraz zostaje dopełniony przez kontrastową i wyrazistą muzykę, stworzoną przez Michała Kusha. Anna Kazejak podczas spotkania na oficjalnym pokazie w warszawskiej Kinotece zwróciła uwagę na ten aspekt i nie myliła się. Muzyka w serialu "Sortownia" bezbłędnie odzwierciedla stan emocjonalny bohaterów, zwłaszcza Jacka. Momentami nie można opanować gęsiej skórki.

"Sortownia" to udany projekt produkcji Telewizji Polsat i Canal+. Emocjonująca i wstrząsająca historia została dopełniona spektakularnymi efektami audiowizualnymi. Obraz przede wszystkim skłania do refleksji i rozbudza dyskusję na temat moralności w świecie polskiego systemu opieki zdrowotnej i nie tylko. Mam nadzieję w przyszłości zobaczyć więcej tego typu współprac.

Cały sezon "Sortowni" to łącznie osiem odcinków. Pierwsze dwa już od 16 czerwca w POLSAT BOX GO. Kolejne odcinki będą publikowane w piątki.

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych