"Singielka": Ona jedna i ich dwóch
Kiedyś była Ula „BrzydUla”. Teraz pora na Elkę „Singielkę”, która rusza na poszukiwanie swojego księcia z bajki.
Elka (Paulina Chruściel) jest trzydziestoparolatką odnoszącą sukcesy dziennikarskie w jednym z popularnych portali internetowych. Cały czas jednak czeka na swoje zawodowe "pięć minut".
W temacie życia osobistego wychodzi z założenia, że "Bycie singielką to nie grzech. Znaleźć prawdziwą miłość to dopiero wyzwanie!". W związku z tym od kilku lat cieszy się przywilejami płynącymi z życia w pojedynkę. Możliwość wysypiania się w wielkim łóżku, posiadania szafy tylko dla siebie i robienia, cokolwiek się podoba, zdecydowanie rekompensuje jej brak faceta. Czy to znaczy, że nie marzy o drugiej połówce? Bynajmniej. Po prostu nie interesują jej przypadkowe romanse, a wielkie prawdziwe uczucie. A jak wiadomo, o to nie jest łatwo.
Niespodziewanie sytuacja i podejście Elki do tematu zmienia się, gdy jej siostra Natalia (Julia Kamińska) ogłasza, że za niecały rok wychodzi za mąż. W obliczu decyzji siostry Elka postanawia na jej ślubie pojawić się z facetem! I to nie byle jakim, ale tym jedynym. Czas nagli, bo ma tylko 274 dni. Kobieta zaczyna chodzić na randki - raz udane, a raz katastrofalne. Co prawda, o tego księcia z bajki trudno, ale historii jest pod dostatkiem. A te Elka zaczyna opisywać w postaci felietonów pod pseudonimem "Singielka".
Tymczasem pod latarnią najciemniej... W redakcji jest mężczyzna, który wpadł jej w oko - Mikołaj (Filip Bobek). Pewnego dnia zaskoczona kobieta odkrywa, że miałaby u redakcyjnego przystojniaka szanse. Jej miłosnym poczynaniom z uwagą przygląda się Tomasz (Mateusz Janicki), redakcyjny fotograf i przyjaciel Elki. Facet, z którym można konie kraść, a który niespodziewanie uświadamia sobie, że atrakcyjna przyjaciółka skradła mu serce.
Ona jedna i ich dwóch - nie ma wątpliwości: z takiej mieszanki mogą wyniknąć pełne emocji miłosne turbulencje...
MG