"Singielka": Julia Kamińska w sukni ślubnej! Mamy zdjęcia!
Wkrótce ekscentryczna Sława (Dorota Pomykała) postanowi wydać Natalię (Julia Kamińska) za mąż w swojej sukni ślubnej. Na szczęście Genowefa (Zofia Charewicz) skutecznie udaremni ten pomysł i wybawi wnuczkę od kłopotu.
Ujawniamy, że w 32. odcinku “Singielki" (emisja we wtorek 17 listopada w TVN) Sława wpadnie na genialny - oczywiście tylko w swoim mniemaniu - pomysł, by Natalia poszła do ślubu kościelnego z Robertem (Kamil Kula) w sukni, w której ona sama przed laty przysięgała miłość przed ołtarzem... Staszkowi (Tomasz Sapryk), czyli swojemu pierwszemu mężowi a ojcu Elki (Paulina Chruściel).
Młoda Nowacka nie zachwyci się - i to delikatnie mówiąc - propozycją matki.
Powód? Suknia jest stara, podniszczona, pożółkła, niemodna, wręcz brzydka!
Gdy włoży ją na siebie za namową nieznoszącej sprzeciwu matki, wystraszy się swego odbicia w lustrze.
Po prostu uzna, że wygląda w niej jak straszydło w bezie, a sama kreacja przypomina brudną firankę.
Pomyśli sobie w duchu, że w czymś takim nie tylko nie spodoba się przyszłemu mężowi, ale może go jeszcze zniechęcić do małżeństwa! Rzecz jasna, nie powie tego na głos, bo na to jest zbyt subtelna i taktowna.
Zrobi tylko kwaśną minę, którą od razu bezbłędnie odczyta babcia Genowefa.
Bystra starsza pani postanowi pomóc wnuczce. Tak, by nie musiała zakładać tej paskudnej sukni na swój ślub.
Całkowicie weźmie sprawę w swoje ręce i skutecznie udaremni pomysł Sławy. Po prostu przypali sukienkę żelazkiem! Córka wścieknie się na nią za zniszczenie jej kreacji.
Genowefa wytłumaczy, że to z powodu pogarszającego się wzroku.
Sława - chcąc udowodnić matce kłamstwo - zabierze ją do okulisty.
