"Singielka": Dorota Pomykała uwielbia obcowanie z dziką przyrodą
Dorota Pomykała, czyli Sława Nowacka z "Singielki", jest zapaloną podróżniczką. Mówi, że podczas wypraw - i tych dalekich, i tych bliskich - zawsze stara się znaleźć jakiś powód do zachwytu, choć zdarza się, że bywa rozczarowana miejscem, o odwiedzeniu którego marzyła...
Dorota Pomykała zwiedziła niemal cały świat, ale najbardziej lubi odpoczywać w Grecji, która - to jej słowa - zapewnia jej niezły odjazd i zastrzyk energii na cały rok.
- W Grecji wszystko jest proste, zwyczajne, bez śladów sztuczności. Tam kelner klepie mnie po plecach, ja się wtedy uśmiecham, a on daje mi więcej fety - opowiada.
Kilkanaście lat temu Dorota Pomyka stworzyła listę miejsc, których odwiedzenie postawiła sobie za punkt honoru. Niestety, nie wszystkie okazały się warte zachodu...
- Rozczarowało mnie Acapulco, zmęczyły mnie wieżowce Chicago, a w Japonii przekonałam się, jak straszne może być życie w zuniformizowanym świecie - mówi i dodaje, że właśnie po powrocie z Kraju Kwitnącej Wiśni doszła do wniosku, że nie warto tracić czas na lot gdzieś na koniec świata, skoro znacznie bliżej - bo w Grecji - można znaleźć raj na ziemi.
Kiedyś, podczas pobytu na Krecie, Dorota Pomykała wpadła na pomysł, by napisać kilka wierszy i po powrocie do Polski podarować je przyjaciołom. Sama wydrukowała 30 tomików...
- Jeden tomik przekazałam znajomemu z Nowego Jorku, by dał go za oceanem jakiejś polskiej dziewczynie - wspomina.
Odtwórczyni roli Sławy Nowackiej w "Singielce" twierdzi, że Grecja, a zwłaszcza Kreta i inne wyspy położone na Morzu Śródziemnym - zachwycają ją przede wszystkim zapierającymi dech w piersi widokami.
- Uwielbiam obcowanie z dziką przyrodą. Mogę wędrować po Krecie w jednej szmacie na sobie i w jednym kierunku, nie myśląc o niczym. Jestem wtedy po prostu szczęśliwa! - mówi.