Nowy serial twórcy "Rancza"
Wojciech Adamczyk, który niedawno zakończył zdjęcia do kolejnej serii "Rancza", od kilku tygodni pracuje nad nowym serialem - "Siła wyższa".
To opowieść o zakonnikach z prowincjonalnego klasztoru, których spokojne i monotonne życie ulegnie radykalnej zmianie, gdy w ich bliskim sąsiedztwie powstanie… ośrodek buddyjski.
Mnisi i buddyści
– Jego właścicielem jest były makler giełdowy Tomasz Malicki, który po przewartościowaniu swojego życia zostaje buddystą. Bez żalu porzuca wielkomiejski świat i wraz z dorastającymi córkami pojawia się w niewielkiej osadzie. Remontuje rozpadającą się ruderę i sprowadza buddyjskiego mistrza, którego sława przyciąga do ośrodka coraz więcej kursantów.
Mnisi z klasztoru przeżywają ogromny wstrząs i za wszelką cenę nie chcą dopuścić do rozprzestrzeniania się innowierczych praktyk – zdradza nam reżyser Wojciech Adamczyk podczas wizyty na planie w podwarszawskim Otwocku, gdzie realizowane są zdjęcia wnętrz buddyjskiego ośrodka „Mala”.
– Mój bohater żył do tej pory na najwyższych obrotach, w końcu powiedział „dość!”. Dotarło do niego, że wieczna pogoń za pieniędzmi jest bezsensowna, nie daje żadnej radości i satysfakcji. Decyzja o zostaniu buddystą spowoduje cały szereg zdarzeń. Zostawi go żona, a starsza córka będzie obwiniać ojca o rozpad małżeństwa – opowiada Piotr Grabowski, odtwórca głównej roli, który jak inni aktorzy spotykał się z byłym tybetańskim mnichem przed rozpoczęciem zdjęć.
– Rozmowy z nim okazały się bardzo przydatne. Dowiedzieliśmy się, na czym polega medytacja, nauczyłem się również kilku podstawowych technik oddechowych – dodaje Krzysztof Dracz grający mistrza Tashi Ga. Możemy zdradzić, że jako tybetański guru przeżyje wiele zabawnych sytuacji, a jego najlepszy kursant okaże się… szpiegiem z klasztoru!
Plejada gwiazd
Na ekranie zobaczymy też m.in.: Piotra Fronczewskiego, Leona Charewicza, Annę Dereszowską, Katarzynę Żak, Kamillę Baar, Karolinę Nolbrzak i Marcina Perchucia.
– W serialu zarówno buddyści, jak i mnisi przekonają się, że w biznesie i polityce najprostsze etyczne pojęcia i zachowania dawno zostały zapomniane – dodają scenarzyści Robert Brutter i Jerzy Niemczuk.