Seks w wielkim mieście Sex and the City
Ocena
serialu
7,4
Dobry
Ocen: 251
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Tomasz Kammel bawił się na weselu z gwiazdą „Seksu w wielkim mieście”

Po tym, jak pojawiła się informacja, że HBO planuje wskrzesić „Seks w wielkim mieście”, Tomasz Kammel pochwalił się na Instagramie zdjęciem z jedną z gwiazd tej produkcji. Jest nią Cynthia Nixon, odtwórczyni roli Mirandy. W rozmowie z PAP Life, dziennikarz przyznał, że zdjęcia zostało wykonane na ślubie ich wspólnego przyjaciela, którym jest pochodzący z Polski aktor, Omar Sangare.

Kammel zaprosił swoich instagramowych obserwatorów do pewnego quizu. "Mam pytanie z cyklu: Kto to, co to? Kim jest ta pani? A jeśli już wiecie, to która scena z TEEEGO serialu jest waszą ulubioną? Może być też cytat" - zaczepił internautów. Na zdjęciu, które ilustruje wpis, siedzi na przyjęciu, przy jednym stole z tajemniczą kobietą, o krótkiej fryzurze - widzimy ją tylko z profilu.

Szybko w komentarz pojawia się odpowiedź: "Taaak. +Sex w wielkim mieście+ i Cyntha Nixon". To był strzał w dziesiątkę. "Tak, u wspólnego przyjaciela na ślubie" - odpisał Kammel. "Tym przyjacielem jest Omar Sangare" - dziennikarz doprecyzowuje w rozmowie z PAP Life. "To mój wieloletni przyjaciel, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jest dziekanem wydziału teatru na Williams College. Jednocześnie jest twórcą festiwalu United Solo - największego na świecie festiwalu monodramu, który odbywa się w Nowym Jorku od dekady" - mówi Kammel. Sangare urodził się w Stalowej Woli. Jego matka jest Polką, a ojciec Malijczykiem. W latach 90. zagrał w wielu polskich filmach.

Reklama

Wracając do Cynthii Nixon... "Spędziliśmy na weselu kilka ładnych godzin. Rozmawialiśmy o wielu różnych sprawach. O mojej branży, o jej branży, o podróżach. O wszystkim, o czym się rozmawia, siedząc ze sobą na weselu" - wspomina gospodarz "Pytania na śniadanie".

"Spotkała się dwójka nowych znajomych, którzy gdzieś kiedyś się widzieli, ale mogli po dłuższej chwili pogadać. Cynthia była zupełnie normalną, naturalną kobietą, o której złego słowa nie mogę powiedzieć w kontekście jakiegoś niezdrowego gwiazdorzenia. Jest bardzo inteligentną, oczytaną osobą. A więc czas z nią spędza się znakomicie" - opowiada PAP Life.

Prezenter podzielił się też na Instagramie ulubionym fragmentem z "Seksu w wielkim mieście". "Moja ulubiona scena to moment, w którym jedna z pań dostrzega zwisające niczym uszy baseta pośladki pewnego przystojniaka i w popłochu opuszcza jego apartament. Przy tym na twarzy otwierającej jej drzwi gosposi rysuje się wyraz znudzenia i mina typu +no przecież wiedziałam, że tak będzie+" - opisuje pamiętny moment z serialu.

Co wyciągnął z tej historii dla siebie? "Kto wie, czy gdyby nie ta scena, z równym zapałem robiłbym przysiady" - stwierdza gwiazdor.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy