Nie wstydzi się już swoich zmarszczek
Kim Cattrall - aktorka znana z serialu "Seks w wielkim mieście" w swoim najnowszym filmie "Meet Monica Velour" wciela się w rolę podstarzałej gwiazdy porno. Cattrall przyznaje, że z początku nie była pewna czy chce epatować swoimi zmarszczkami na wielkim ekranie.
"Nie byłam pewna, czy potrafię to zrobić - wystąpić bez makijażu, ubrań... W Hollywood panuje kult piękna, musisz się podobać, musisz być atrakcyjna" - mówiła aktorka w rozmowie z "L.A.Times".
"To dlatego tyle kobiet w moim wieku, ale również tych młodszych, sięga po botoks i decydują się na operacje plastyczne. Jednak z czasem pojawiają się pytania:
"Do czego to prowadzi? Co zrobisz, kiedy przekroczysz 50 lat?" - dodaje Cattrall.
Aktorka odkryła, że życie po 50. wcale nie musi oznaczać zakrywania swoich wdzięków. Wręcz przeciwnie - Kim rozbiera się na deskach teatrów, na srebrnym ekranie i w publicznej telewizji. Jak sama mówi, role, które teraz dostaje są ciekawsze od tych, które odgrywała kiedy była młodsza.
"Postacie, w które wcielam się teraz są o wiele ciekawsze i bardziej złożone" - mówi Cattrall.
W filmie "Meet Monica Velour," Cattrall jest tak oświetlona, że uwadze widzów nie umknie ani jedna zmarszczka z czoła aktorki.
"Jeśli nie stosujesz botoksu, ludzie się dziwią, zachęcają, żebyś spróbowała. A ja patrzę na Judi Dench, która jest po 70. i myślę sobie, że nie ma się czego obawiać ani przed czym uciekać" - puentuje Cattrall.
Światowa premiera filmu "Meet Monica Velour" odbyła się 8 kwietnia. Zobacz zwiastun: