Być jak Angelina Jolie
Tylko nam Edyta Herbuś, czyli Aneta Walińska z polsatowskiej telenoweli "Samo Życie", zdradza, kogo zalicza do swoich idoli.
- Od zawsze byłam zafascynowana Angeliną Jolie - przyznaje tancerka i aktorka Edyta Herbuś. - Uważam, że posiada taki zbiór cech charakteru, które są proporcjonalne do jej fenomenalnego wyglądu. Według mnie Angelina to na zewnątrz symbol kobiecości, wewnątrz natomiast zbuntowana chłopczyca. Odnoszę wrażenie, że ma głęboko w nosie, co myślą o niej inni. Robi to, co chce i nie boi się ryzykować. Pierwszy film, jaki widziałam z Angeliną i który wywarł na mnie silne, niezapomniane wrażenie, to "Gia" - smutna opowieść o życiu modelki Gii Marrie Carangi. Bohaterka ostatecznie umiera w bardzo młodym wieku, ale w ostatnich chwilach jej życia przechodzi głęboką wewnętrzną przemianę. Kolejny film, w którym Angelina udowodniła, że jest świetną aktorką, to "Przerwana lekcja muzyki". Ostatnio jestem pod dużym wrażeniem Isabelle Huppert, występującej m.in. w przejmującej produkcji pt. "Pianistka". Widziałam ją na żywo w "Tramwaju" Krzysztofa Warlikowskiego. Ta francuska aktorka przedstawia umiejętności i talent z najwyższej półki. Imponuje mi jej dojrzałość i świadomość siebie. Spokojnie mogę nazwać ją moją obecną idolką.