"Sama słodycz": Piotr Adamczyk wreszcie znalazł prawdziwą miłość?

Piotr Adamczyk nie miał dotąd szczęścia w miłości. Po rozstaniu z Weroniką Rosati, czyli Beatą Leśniewską z "Diagnozy", wyznał w wywiadzie, że uczy się... samotności.

- Korzystam z wolności i smakuję ją na nowo - stwierdził, choć kilka miesięcy wcześniej mówił, że nie znosi być sam i marzy o tym, by wreszcie mieć prawdziwą rodzinę.

Jak informuje "Życie na gorąco" aktor bardzo źle znosił bycie singlem, ale nie chciał się do tego przyznać. Jest bardzo zadowolony z przebiegu swej kariery zawodowej, bo uważa, że jako aktor osiągnął już naprawdę dużo. Niestety, w życiu uczuciowym wciąż brakuje mu... sukcesów.

Kiedy latem 2011 roku, wkrótce po tym, jak zakończył się jego trwający dwa lata związek z Anną Czartoryską, poznał Kate Rozz (38), wierzył, że piękna modelka i absolwentka kursów aktorskich w nowojorskiej szkole John Strasberg Studios jest kobietą, z którą spędzi resztę życia. Po pięciu miesiącach znajomości poprosił ją o rękę, a pół roku po ślubie byli już... po rozwodzie. Piotr Adamczyk, znany z tego, że nigdy nie mówi publicznie o kobietach, z którymi był związany, do dziś nie skomentował kulisów swego rozstania z żoną.

Niebawem po rozwodzie zakochał się w Weronice Rosati. Był nawet gotowy wyjechać z Polski i zamieszkać z ukochaną w Los Angeles. Na dowód, że bardzo poważnie myśli o ich wspólnej przyszłości, podarował jej pierścionek zaręczynowy i rozpoczął starania o unieważnienie swego ślubu kościelnego z Kate Rozz. Los jednak znów spłatał mu figla.

W wypadku samochodowym, który spowodował, Weronika Rosati doznała poważnych obrażeń. Choć wydawało się, że przykry incydent nie zniszczy łączącego ich uczucia, stało się inaczej. Aktorka nie dość, że go rzuciła, to w dodatku złożyła w sądzie wniosek o ukaranie byłego narzeczonego i o wypłatę odszkodowania. Para zawarła jednak ugodę, a Piotr Adamczyk zobowiązał się pokryć koszty leczenia i rehabilitacji Weroniki Rosati, co potwierdził w oficjalnym oświadczeniu prawnik aktora, mecenas Paweł Granecki.

Wszystko wskazuje na to, że niezapomniany Fryderyk Rekrut z "Samej słodyczy" wreszcie ma szansę na szczęście. Jego znajomi twierdzą, że jest po uszy zakochany w swej nowej partnerce i bardzo poważnie myśli o założeniu rodziny.