Rozbite marzenia. 1918-1939
Ocena
serialu
6,5
Niezły
Ocen: 22
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Rozbite marzenia. 1918-1939": Michalina Olszańska jest autorką ośmiu... powieści!

Michalina Olszańska, czyli Pola Negri z nowego serialu TVP2 "Rozbite marzenia. 1918-1939", jest jedną z najzdolniejszych młodych polskich aktorek. Nie wszyscy wiedzą, że jest też... pisarką, a pierwszą powieść wydała, gdy miała zaledwie 14 lat.


Michalina Olszańska bardzo ciepło mówi w wywiadach o swych rodzicach, którym - jak twierdzi - zawdzięcza cudowne dzieciństwo i... świetne geny (jest córką znanej aktorskiej pary - Agnieszki Fatygi i Wojciecha Olszańskiego). 

- Wszystko, co dla mnie ważne, wyniosłam z domu. Rodzice zawsze byli bardzo wolnościowi, robili, co chcieli... Bardzo ich za tę postawę szanuję - wyznała Michalina w rozmowie z miesięcznikiem "Elle".

- Rodzice nigdy nie traktowali mnie jak dziecka, tylko jak partnera. W domu nie było tematów tabu, rozmawiało się o wszystkim, piętnowane były hipokryzja i niedomówienia - wspominała.

Reklama

26-letnia aktorka, którą ostatnio mieliśmy okazję oglądać jako Ofelię "Effy" Ibrom w serialu "1983", twierdzi, że jej sławna mama nie chciała, by poszła w jej ślady. Agnieszka Fatyga marzyła ponoć, aby jej jedyna córka została lekarką albo prawniczką. Tata natomiast wspierał Michalinę i gotów był na wszystko, byle tylko jej marzenia się spełniły.

- Mama zawsze się obawiała, że ktoś mnie może skrzywdzić, tata wychowywał mnie na silną kobietę. Panował u nas model rodziny, który dopiero dziś zaczyna być szanowany. Mama pracowała, tata zajmował się domem i wychowaniem mnie. Jest świetnym ojcem - twierdzi odtwórczyni roli Poli Negri w nowym serialu TVP2 "Rozbite marzenia. 1918-1939".

Michalina Olszańska nie kryje, że kiedy była dzieckiem, największą przyjemność dawało jej... pisanie książek. Mówi, że pisanie było dla niej źródłem czystej radości. Zanim skończyła 18 lat, miała już na swoim koncie osiem powieści!

- Napisałam osiem książek, wydałam dwie. Akcja pierwszej działa się w krainie fantasy, drugiej w średniowieczu - mówi.

- Tworzenie nie było dla mnie niczym wyjątkowym. Pisanie to był mój świat, moje dzieciństwo, moja Narnia - wspomina.

Michalina Olszańska nie wyklucza, że kiedyś zdecyduje się wydać powieści, które napisała, gdy była nastolatką i które na razie trzyma w szufladzie.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy